- Zwróciliśmy się o pomoc do premiera Piechocińskiego, bo Ministerstwo Gospodarki jest właścicielem Kompanii Węglowej, do której należy nasza kopalnia. Restrukturyzacja KWK Brzeszcze polegająca na alokacji pracowników do innych kopalń oraz ograniczaniu wydobycia stawia pod ogromnym znakiem zapytania dalsze funkcjonowanie naszego zakładu - tłumaczy cytowany w komunikacie Stanisław Kłysz, szef Solidarności w kopalni Brzeszcze i wiceprzewodniczący górniczej „S".

Proces alokacji, czyli przenoszenia pracowników kopalni Brzeszcze do innych zakładów wchodzących w skład Kompanii Węglowej trwa od początku miesiąca. 1 października 102 osoby zostały przeniesione do kopalni Ziemowit w Lędzinach, z kolei 10 października kolejnych 80 górników z Brzeszcz rozpoczęło pracę w kopalni Piast w Bieruniu.

Jak wynika z informacji przekazanych przez związkowców, po wdrożeniu planu naprawczego małopolska kopalnia ma prowadzić eksploatację wyłącznie  na jednej ścianie i jednym przodku, przy jednoczesnym zmniejszeniu stanu zatrudnienia o ponad połowę z obecnych 2800 do 1200 pracowników i ograniczeniu wydobycia do poziomu ok. 650 tys. ton węgla rocznie.

W liście do ministra Piechocińskiego związkowcy podkreślili, że KWK Brzeszcze jest największym pracodawcą w Małopolsce, a posiadane przez kopalnie złoża wysokokalorycznego węgla, na poziomie 64 mln ton, umożliwiają funkcjonowanie tego zakładu jeszcze przez kilka dziesięcioleci. - Widząc rosnące bezrobocie i postępujące zubożenie społeczeństwa wynikające z likwidacji miejsc pracy w górnictwie, apelujemy do Pana Premiera o spotkanie i podjęcie działań ratujących ten region przed całkowitą degradacją - napisali związkowcy.

Apelując o interwencję do ministra gospodarki, związkowcy wskazali również, że sytuacja w kopalni i w gminie staje się coraz bardziej napięta. - Brak działań grozi wybuchem niepokojów społecznych, którym w obecnej chwili tylko Pan może jeszcze zapobiec - czytamy w liście do ministra Piechocińskiego.