PIR – jest wielu chętnych na fotel prezesa PIR

Do konkursu na nowego prezesa Polskich Inwestycji Rozwojowych przystąpiło już kilkunastu kandydatów.

Publikacja: 23.10.2014 14:10

Jarosław Dąbrowski, prezes Domu Maklerskiego DF Capital

Jarosław Dąbrowski, prezes Domu Maklerskiego DF Capital

Foto: materiały prasowe

Termin składania aplikacji w konkursie na nowego szefa Polskich Inwestycji Rozwojowych (PIR) mija w piątek. Jak się dowiedziała „Rz" dotychczas zgłosiło się już ponad dziesięciu chętnych.

– Wśród nich są mocni kandydaci – mówi nieoficjalnie urzędnik z Ministerstwa Skarbu Państwa. O nazwiskach nikt nie chce jednak rozmawiać ani w PIR, ani w resorcie. Jednak, jak ustaliła „Rz", wśród aplikujących nie ma Dariusza Kacprzyka, prezesa Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Był on wcześniej wymieniany jako jeden z głównych kandydatów. – Mam misję do spełnienia w BGK i nigdzie się nie wybieram. Nawet nie wiedziałem, że w tym tygodniu kończy się proces rekrutacji – mówi „Rz" Kacpczyk.

Jak ustaliliśmy, wśród kandydatów jest najprawdopodobniej Jerzy Góra, jeden z trojga wiceprezesów Agencji Rozwoju Przemysłu, który wcześniej pracował m.in. w BGK i MSP. Inne nazwisko wymieniane na giełdzie kandydatów to Jarosław Dąbrowski, prezes Domu Maklerskiego DF Capital, który w latach 2004–2009 był prezesem DnB Nord Bank Polska.

Zapewne grono chętnych jeszcze urośnie, bo kandydaci mogą się zgłaszać do 24 października. Powinni posiadać co najmniej 15-letnie doświadczenie zawodowe, w tym co najmniej pięcioletni staż pracy i doświadczenie we współzarządzaniu dużym podmiotem typu private equity lub znanym banku inwestycyjnym/korporacyjnym, lub też w międzynarodowej firmie doradztwa corporate finance. Doświadczenie to ma być potwierdzone konkretnymi przykładami udanych, złożonych transakcji inwestycyjnych o znaczącej skali. Preferowane mają być osoby z międzynarodowym doświadczeniem transakcyjnym i ze znajomością zasad działania spółek handlowych, w tym publicznych.

Rozmowy z zainteresowanymi posadą szefa PIR rada nadzorcza spółki zaplanowała na okres od 29 października do 7 listopada br.

Od początku istnienia PIR ich prezesem był Mariusz Grendowicz, ale 16 września br. rada nadzorcza odwołała go ze stanowiska. Decyzję o odwołaniu Grendowicza członkowie rady podjęli niejednogłośnie. Jednocześnie, już w komunikacie o jego odwołaniu, zapowiedziano konkurs na nowego prezesa. Obecnie zarząd PIR działa w dwuosobowym składzie. Są w nim Michał Lubieniecki i Przemysław Sztandera.

PIR to jeden z dwóch filarów (obok BGK) programu „Inwestycje polskie" ogłoszonego 12 października 2012 r. przez byłego premiera Donalda Tuska. Celem programu jest utrzymanie dużej dynamiki inwestowania w wieloletnie projekty infrastrukturalne.

Termin składania aplikacji w konkursie na nowego szefa Polskich Inwestycji Rozwojowych (PIR) mija w piątek. Jak się dowiedziała „Rz" dotychczas zgłosiło się już ponad dziesięciu chętnych.

– Wśród nich są mocni kandydaci – mówi nieoficjalnie urzędnik z Ministerstwa Skarbu Państwa. O nazwiskach nikt nie chce jednak rozmawiać ani w PIR, ani w resorcie. Jednak, jak ustaliła „Rz", wśród aplikujących nie ma Dariusza Kacprzyka, prezesa Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Był on wcześniej wymieniany jako jeden z głównych kandydatów. – Mam misję do spełnienia w BGK i nigdzie się nie wybieram. Nawet nie wiedziałem, że w tym tygodniu kończy się proces rekrutacji – mówi „Rz" Kacpczyk.

Biznes
Zatopiony superjacht „brytyjskiego Billa Gates'a" podniesiony z dna
Biznes
Kto inwestuje w Rosji? Nikt. Prezes Sbierbanku alarmuje
Biznes
Chińskie firmy medyczne wykluczone z dużych unijnych przetargów
Biznes
Trump ostrożny ws. Iranu. Europejska produkcja zbrojeniowa, Rosja na krawędzi kryzysu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji