Lenovo chce ugryźć Samsunga i Apple

O przejęciu Motoroli, nowe strategii dwóch brandów i planach wobec polskiego rynku - mówi specjalnie dla rp.pl Aymar de Lencquesaing, prezes Lenovo na Europę, Bliski Wschód i Afrykę.

Publikacja: 31.10.2014 11:50

Aymar de Lencquesaing, prezes Lenovo na Europę, Bliski Wschód i Afrykę.

Aymar de Lencquesaing, prezes Lenovo na Europę, Bliski Wschód i Afrykę.

Foto: materiały prasowe

Jak zmieni się pozycja Lenovo po przejęciu Motoroli?

Połączenie szybko rozwijającego się Lenovo z odnowioną Motorolą sprawi, że będziemy wiarygodnym numerem 3 na rynku smartfonów i alternatywą dla pierwszych dwóch graczy.

Czy takie miejsce was zadowala? Na rynku komputerów w ciągu kilku lat udało się Lenovo zdeklasować konkurentów.

Mocna pozycja numer 3 oczywiście nas nie zadowala. Naszym celem jest osiągnięcie w każdym segmencie, na który wchodzimy, pozycji lidera. Podobnie jest w przypadku smartfonów. To duży, konkurencyjny rynek, a my dopiero na nim zaczynamy. Wychodzimy z założenia, że najpierw trzeba nauczyć się chodzić, zanim zaczniemy biegać. Nie chcemy popełnić żadnych błędów. Ale cel jest jasny – pozycja numer 1.

Jakie będziecie mieli udziały rynkowe?

Pozycja numer 3 oznacza jednocyfrowy udział rynkowy. Naszym pierwszym celem będzie osiągnięcie dwucyfrowego udziału. Nie będzie to łatwe, bo pierwszych dwóch graczy (Samsung i Apple – red.) ma bardzo silną pozycję.

Czy na rynku smartfonów będą funkcjonowały równolegle marki Lenovo i Motorola, czy zamierzacie – podobnie, jak to zrobił Microsoft z marką Nokia – zlikwidować przejęty brand?

Nasza strategia polega na wsparciu tej marki, która ma mocniejszą pozycję na danym rynku. Motorola będzie sprzedawana na rynkach rozwiniętych, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Europie Zachodniej, w tym również w Polsce. Markę Lenovo będziemy rozwijać na rynkach wschodzących. Są jednak kraje, w których dostępne będą urządzenia obu brandów. Motorola pojawi się więc, obok Lenovo, m.in. w Brazylii, czy Indiach. Chcemy z Motorolą wejść także na rynek chiński.

Chcecie koncentrować się tylko na sprzedaży smartfonów, czy marka Motorola może pojawić się również na innych urządzeniach?

Motorola jest w tej chwili marką związaną z telefonami i smartwatchem Moto 360. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało z upływem czasu i czy pojawią się inne urządzenia. Nigdy nie uprzedzamy o produktach, zanim nie trafią one do sprzedaży.

Kiedy ruszy sprzedaż smartfonów Motoroli w Polsce?

Uruchomimy ją w przyszłym roku.

A co z centrum badań i rozwoju, którym kiedyś Motorola dysponowała w naszym kraju? Czy myślicie o reaktywowaniu centrum R&D pod Krakowem?

Jest zbyt wcześnie, by odpowiedzieć na to pytanie. Potrzebujemy czasu na poznanie modelu biznesowego Motoroli. Jeśli okaże się, że będzie taka potrzeba, zdecydujemy się na inwestycję. Do tej kwestii wrócimy jednak za jakiś czas.

Planujecie jakieś inne inwestycje w Polsce?

Już poczyniliśmy wiele inwestycji na tym rynku. Nasz brand jest silny w Polsce, teraz trzeba ją utrzymać. Inwestycje będą więc prowadzone.

Lenovo słynie ze znaczących akwizycji. Czy są jeszcze firmy lub obszary działalności, które mogłyby się znaleźć w centrum zainteresowania koncernu?

Nie komentujemy kwestii związanych z przejęciami z wyprzedzeniem.

Jak zmieni się pozycja Lenovo po przejęciu Motoroli?

Połączenie szybko rozwijającego się Lenovo z odnowioną Motorolą sprawi, że będziemy wiarygodnym numerem 3 na rynku smartfonów i alternatywą dla pierwszych dwóch graczy.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Biznes
Zatopiony superjacht „brytyjskiego Billa Gates'a" podniesiony z dna
Biznes
Kto inwestuje w Rosji? Nikt. Prezes Sbierbanku alarmuje
Biznes
Chińskie firmy medyczne wykluczone z dużych unijnych przetargów
Biznes
Trump ostrożny ws. Iranu. Europejska produkcja zbrojeniowa, Rosja na krawędzi kryzysu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji