Reklama

Producenci win skarżą się na resort

Producenci win owocowych skarżą się na niesprawiedliwe wytyczne Ministerstwa Finansów.

Publikacja: 20.10.2015 14:55

Producenci win skarżą się na resort

Foto: Bloomberg

Na wtorkowej konferencji prasowej Polskiej Rady Winiarstwa przytaczano przykłady praktyk organów podatkowych, które obejmują 4-krotnie wyższą - tzw. wódczaną - akcyzą wyroby na bazie tradycyjnych polskich owoców (jabłek, gruszek, wiśni), a niższą - analogiczne wyroby na bazie winogron.

Ministerstwo Finansów - jak tłumaczył Wojciech Krok z Kancelarii Doradców Podatkowych Parulski i Wspólnicy - zmieniło wytyczne dla służb celnych po wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie holenderskiej firmy Siebrand. W 2009 roku ETS orzekł, że alkohol wyprodukowany na bazie fermentacji z dużą ilością dodatków alkoholu destylowanego, nie był prawidłowo zakwalifikowany do napojów fermentowanych. Według ETS wyrób ten powinien był być zaliczony do grupy napojów z alkoholem etylowym. Jednak - zdaniem Kroka - wyrok dotyczył produktu, w którym alkohol destylowany stanowił zdecydowaną większość w porównaniu do alkoholu fermentowanego, a do polskich wyrobów fermentowanych dodaje się dużo mniej alkoholu etylowego.

Wyrok ETS jest inaczej interpretowany w Polsce niż w innych krajach Unii Europejskiej. Polscy celnicy kwalifikują napoje fermentowane na bazie rodzimych owoców jako alkohole spirytusowe, podczas gdy identyczne wyroby w innych państwach członkowskich kwalifikowane są jako napoje fermentowane. "W Unii można bardzo dużo, a w Polsce nie można nic" - ocenił Krok.

Producenci win owocowych wytykają, że celnicy kwalifikują wyrób bądź to do napojów fermentowanych bądź spirytusowych organoleptycznie. Informacje o procedurach, które stosuje Centralne Laboratorium Celne, są niedostępne.

Producent tradycyjnych wyrobów winiarskich Jacek Jantoń zastanawiał się, dlaczego w suwerennym państwie prawa przedsiębiorca od lat sumiennie płacący podatki, podlegający szczegółowemu nadzorowi podatkowemu, nagle dowiaduje się, że źle klasyfikuje swoje produkty i musi płacić cztery razy wyższy podatek, a dodatkowo wyrównać należność za ostatnie pięć lat.

Reklama
Reklama

Przedsiębiorcy obawiają się, że praktyka organów celnych może wkrótce objąć także popularny w Polsce cydr. Zdaniem Jantonia naraziłoby to polski przemysł winiarski - w którym zatrudnionych jest ok. 10 tys. ludzi - na dziesiątki milionów strat. Słabsze firmy nie utrzymałyby się na rynku, a większe zaczęłyby produkować napoje na bazie importowanych winogron, a nie polskich jabłek czy gruszek.

Prezes Związku Sadowników RP, poseł PSL Mirosław Maliszewski obawia się o spadek dochodów polskich sadowników. Jak poinformował, na wina owocowe - poza cydrem - rocznie przeznacza się w Polsce 100-200 tys. ton owoców.(PAP)

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama