Komitet Śledczy Rosji wystawił list gończy za Michaiłem Chodorkowskim na terenie Rosji, podała agencja Interfaks. Biznesem, który ponad 10 lat przesiedział w kolonii karnej skazany na jakoby popełnione przestępstwa podatkowe, mieszka teraz w Szwajcarii. Następnym krokiem rosyjskich władz ma być międzynarodowy list gończy i wniosek o zaoczny areszt. Na 11 grudnia biznesmen miał zostać wezwany na przesłuchanie do... Moskwy.
Rzecznikczka biznesmena Klulle Pispanen oświadczyła, że żadnego oficjalnego wezwania Michaił Chodorkowski nie otrzymał, choć jego szwajcarski adres jest powszechnie znany, znajduje się na stronie „Otwartej Rosji".
Rzeczniczka przyznała, że na żadne przesłuchanie do Rosji biznesmen się nie wybiera. „Uczestniczyć w tej farsie? On już przegrał z nimi dziesięć lat życia".
Sprawa dotyczy morderstwa mera Neftojuganska Władimira Pietuchowa. W 1998 r został on zastrzelony w dzień urodzin szefa Jukosu. W Neftojugansku ścierały się wtedy interesy wielu stron. Jukos był tam właścicielem największego złoża ropy i spółki wydobywczej przejętej potem przez Rosneft. W 2005 r, gdy Chodorkowski już siedział w areszcie, rosyjskie służby aresztowały jego szefa ochrony Aleksieja Pieczugina, pod zarzutem tego zabójstwa. Pieczugin miał je zorganizować, przy próbie zwrotu do budżetu ukrytych wcześniej niezapłaconych podatków. W 2008 r dostał dożywocie.
W tym samym roku sąd rosyjski uznał, żę zamawiających morderstwo był współwłaściciel Jukosu Leonid Niewlin. Jako że mieszka w Izraelu, został zaocznie skazany na dożywocie.