USA
Na drugim na świecie rynku sprzedaż wypadła obiecująco, lepiej niż rok temu i sektor motoryzacji może pokonać rekord z ubiegłego roku 17,4 mln sztuk. General Motors przewiduje dla całego roku 17,6 mln samochodów, nieco więcej od 17,5 mln zakładanych przez analityków
Analitycy z Wall Street uważają, że amerykański rynek zbliża się doi cyklicznego szczytu i mogą być potrzebne większe zmniejszenie mocy produkcyjnych, co obniża zysk, aby nie dopuścić do nagromadzenia się gotowych pojazdów na placach w drugiej połowie roku. Joseph Spak z RBC Capital uznał w nocie, że „w dalszym ciągu uważamy, iż wzrost sprzedaży w tym roku będzie przytłumiony".
Sprzedaż Forda, Fiata Chryslera i Nissana przekroczyła oczekiwania. General Motors zanotował spadek o 3,5 proc., co analitycy przewidywali, ale sam koncern ogłosił, że świadomie ogranicza promocje, które szkodzą marży, a sprzedaż furgonetek jest dobra. Np. Chevrolet Silverado zapewnił wzrost o niemal 9 proc., z kolei luksusowe limuzyny Cadillaca CTS i ATS straciły 23 proc. i 18 proc.
Ford zwiększył kolei o 4 proc. do ponad 231 tys. dzięki popularności pickupów i SUV. Fiat Chrysler wypadł jeszcze lepiej, ze wzrostem o 8 proc., zaś Nissan poprawił się o 13 proc.
- Preferencje klientów dla pojazdów sportowo-użytkowych i pickupów nie osłabły w kwietniu, pozwalając nam osiągnąć najlepszą sprzedaż od 11 lat — stwierdził dyrektor handlowy FCA na Amerykę Płn., Reid Bigland.