Reklama

Targi technologii mobilnych. Nie mamy kapitału, aby konkurować z gigantami

Polska reprezentacja firm na najważniejszych targach technologii mobilnych była symboliczna. Tak jak nasza pozycja w tej branży. Nadzieja w start-upach.

Aktualizacja: 05.03.2017 21:01 Publikacja: 05.03.2017 20:24

Na targach MWC zabrakło wyraźnego polskiego akcentu.

Na targach MWC zabrakło wyraźnego polskiego akcentu.

Foto: materiały prasowe

O tym, jak niewiele polskie firmy znaczą dziś w świecie technologii mobilnych, mógł się przekonać każdy, kto odwiedził odbywające się w Barcelonie targi Mobile World Congress (MWC). To jedna z największych tego typu globalnych imprez. Pokazują się tam wszyscy liczący się gracze (w br. wystawiało się ponad 2,2 tys. firm, w tym potentaci, jak Samsung, Huawei czy Sony).

Zwykło się mówić, że jeśli jakiś producent się w Barcelonie nie pojawia, to albo nie istnieje, albo niewiele znaczy. Niestety, gdyby faktycznie uznać te słowa za pewien wyznacznik, Polska rysuje się jako zaścianek technologiczny.

Trzeba szukać nisz

Polskie technologie prezentowało zaledwie 20 firm, z czego większość to start-upy. Swoje stoiska miały w pobocznych halach, z dala od centrum targowych wydarzeń, nijak nie przystając do pełnych rozmachu powierzchni IBM, Huawei czy LG. Widok przykry, aczkolwiek uzasadniony. Dziś trudno, by rodzime przedsiębiorstwa były w stanie rywalizować z największymi koncernami IT. Nie doczekaliśmy się własnego Microsoftu.

Problem w tym, że blado wypadliśmy w porównaniu nawet z mniej znanymi firmami europejskimi. Co więcej, niektóre kraje (m.in. Niemcy, Francja, Hiszpania, Szwajcaria, a nawet Maroko) miały stoiska narodowe. Polskiego zabrakło. Nie oznacza to jednak, że Polska na rynku nowych technologii jest całkowicie w tyle.

Jak tłumaczy Bartłomiej Gola, partner funduszu SpeedUp, Polacy nie zbudują już własnego telefonu komórkowego czy mobilnego systemu operacyjnego, bo na to jest za późno. Jego zdaniem mamy okazję pokazać się natomiast w ramach rodzących się dopiero technologii, jak np. wirtualna rzeczywistość, w której już mamy wiele projektów. – Nie mamy kapitału, by konkurować w ramach technologii dobrze ustabilizowanych. Musimy zacząć więc od projektów niszowych – przekonuje Bartłomiej Gola.

Reklama
Reklama

Szanse podboju świata

Obecne na MWC rodzime firmy pod względem prezentowanych przez siebie technologii nie miały powodów do wstydu. Spółki, które się tam pojawiły (m.in. Comarch czy Fibaro), to już, lub lada moment, międzynarodowi gracze.

– Polskie firmy tworzą nowatorskie rozwiązania światowej klasy, ale często ich właściciele obawiają się ryzyka i wyjścia poza swoją strefę komfortu. Polska nie musi być wyłącznie zapleczem dla zagranicznych podmiotów. Mamy tu wyśmienitych specjalistów i innowatorów, którzy mogą podbijać świat – podkreśla Robert Gryn, szef krakowskiego start-upu Codewise, który znalazł się na trzecim miejscu Deloitte Technology Fast 500, rankingu firm innowacyjnych technologicznie z Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki.

Na MWC nowatorskie sposoby wykorzystania smartwatchów pokazywał gdański FancyFon. Jego system Famoc pozwala zarządzać całą flotą inteligentnych zegarków. Jak wyjaśnia Bartosz Leoszewski, prezes FancyFon, dzięki Famoc dział IT zdalnie instaluje na zegarku pracowników aplikacje, może wybrać, które z nich będą wyświetlane (np. aplikacja do skanowania kodów kreskowych w magazynie), i monitorować ich położenie. Innowacja zdobyła uznanie Samsunga, który został partnerem projektu.

Uwagę Google'a na MWC zwrócił z kolei TelForceOne. Wrocławska marka tanich smartfonów myPhone, wypromowana dzięki sprzedaży w Biedronce, otrzymała nagrodę „Android Award". Taki tytuł trafił tylko do ośmiu firm z Europy. Google nagrody argumentował tym, że gdy dekadę temu system Android pojawił się na rynku, smartfony były luksusem, a dzięki firmom jak myPhone trafił pod strzechy.

W Barcelonie własny system płatności zbliżeniowych prezentował też warszawski Braintri. Rozwiązanie umożliwia płatności zbliżeniowe telefonami zarówno z systemem iOS, jak i Android. – Źródłem pieniądza może być karta kredytowa, rachunek bankowy czy inny system płatności – wyjaśnia Maciej Stępień, kierujący spółką Braintri.

Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Biznes
UE przedłuży życie samochodów spalinowych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama