64-letni Schultz zdecydował, że po ponad 30 latach na stanowisku prezesa Starbucks przyszedł czas na ustąpienie miejsca komuś innemu. 26 czerwca Schultz zrezygnuje ze stanowiska. Nowym szefem sieci zostanie Myron Ullman, były prezes J.C.Penney, popularnej sieci domów handlowych.
A amerykańskie media już spekulują, że znany z liberalnych poglądów prezes jednej z najlepiej rozpoznawalnych na całym świecie firm zechce wejść do amerykańskiej polityki. Od kilku lat Schultz zaprzeczał, że ma ambicje polityczne, ale niedawno w "New York Times" przyznał, że "filantropia i polityka" są jednymi z wielu opcji, jakie rozważa myśląc o swojej przyszłości.
Od razu zastrzegł, że wciąż jest bardzo daleko od tego by podejmować jakąkolwiek decyzje.
Schultz powiedział nowojorskiej gazecie, że jest od jakiegoś czasu bardzo zaniepokojony tym co dzieje się ze Stanami Zjednoczonymi - rosnące podziały wewnątrz i postrzeganie z zewnątrz. Jest też znany jako krytyk obecnego prezydenta Donalda Trumpa, o którym mówi, że "codziennie kreuje epizodyczny chaos". Przez lata wspierał prezydenta Baracka Obamę oraz Hillary Clinton.