Mimo rosnącej produkcji i coraz większej sprzedaży branża motoryzacyjna jest coraz bardziej zadłużona – twierdzi Krajowy Rejestr Długów (KRD). Z raportu, do którego dotarła „Rzeczpospolita", wynika, że niespłacone zadłużenie firm motoryzacyjnych przekracza już 721 milionów złotych. To o jedną trzecią więcej niż w maju ubiegłego roku, kiedy niespłacone długi zbliżały się do 542 mln zł.
Dwie trzecie całkowitego zadłużenia branży przypada na sektor finansowy – firmy windykacyjne, banki, firmy leasingowe. Na liście pozostałych wierzycieli znajdują się ubezpieczyciele, handlowcy i inni producenci. – Tak duże zadłużenie branży to z jednej strony efekt problemów wynikających z obsługi kredytów, z drugiej – problemy kontrahentów, z którymi branża współpracuje – twierdzi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.