Tesla zmuszona jest szukać oszczędności. Od początku swojego istnienia firma straciła łącznie około 5,4 miliarda dolarów, a nawet najwięksi optymiści nie wierzą, że na tym się skończy. Według szacunków analityków Bloomberga, producent elektrycznych aut może stracić kolejne 1,3 miliarda dolarów w ciągu następnych czterech kwartałów.
Cięcia obejmą głównie pracowników w centrali Tesli w Kalifornii. Jak zadeklarował Elon Musk nie zostanie zwolniony nikt z pracowników produkcyjnych. "Zdolność Tesli do osiągnięcia celów produkcyjnych Modelu 3 w nadchodzących miesiącach nie będzie zagrożona" - napisał Musk w liście do pracowników. Stwierdził też, że szybki wzrost Tesli w ostatnich latach doprowadził do powielania ról i miejsc pracy, którego to stanu firma nie jest w stanie dalej utrzymywać. Na koniec zeszłego roku Tesla zatrudniała 37 500 pracowników, 12 razy więcej niż pięć lat wcześniej.
Zwolnienia pozwolą firmie kwartalnie zaoszczędzić 80 mln dol., jak szacuje Gene Munster, analityk Loup Ventures. "To globalnie może okazać się niewystarczające, ale przez następnych kilka miesięcy może decydować o losach firmy. Każdy dolar się liczy" - napisał w notatce dla swoich klientów.