Celnicy we współpracy z Nadzorem Budowlanym, Państwową Inspekcją Sanitarną oraz Państwową Strażą Pożarna w ciągu pierwszych dwóch tygodni grudnia przeprowadzili 4 295 kontroli rynku automatów o niskich wygranych w skali całego kraju.
W 1,7 tys. przypadków doszukano się uchybień. Najpowszechniejsze okazało się programowanie maszyn tak, aby można było na nich grać na wyższe stawki niż te określone ustawą. Służba Celna sprawdza też sprawność pracy automatów o niskich wygranych, m.in. w zakresie stosowania maksymalnej stawki za udział w grze oraz wysokości wygranej.
Funkcjonariusze celni eksperymentują grając na maszynach. W ten sposób, w ciągu 5 dni sprawdzono 371 lokali, w przypadku 296 stwierdzono nieprawidłowości, zajęto 466 automatów.
- Kontrole mają służyć interesom graczy w taki sposób, aby miejsca prowadzenia tej działalności oraz jakość techniczna automatów spełniały wszystkie wymogi określone przepisami prawa - czytamy w komunikacie MF.
Służba Celna ujawniła, że często w jednym punkcie jest więcej automatów, niż zezwalają przepisy prawa. Maszyny bywają niezarejestrowane, a księgi kontroli eksploatacji automatu prowadzone są nierzetelnie.