W 2009 r. sprzedaż serwerów w Polsce spadła aż o 34 proc. Ten rok ma być znacznie lepszy – dostawcy sprzętu już donoszą o wzroście popytu, także na najdroższy sprzęt typu mainframe. Do 212 mln dol. – tyle według badania Server Tracker firmy badawczej IDC było wartych 43 tys. serwerów kupionych w Polsce w 2009 r. Rynek kurczył się drugi rok z rzędu, przy czym spadek sprzedaży w 2008 r. wyniósł tylko 4 proc.
– Mimo wielokrotnie obwieszczanego końca technologii, serwery typu mainframe mają się dobrze, mocno okopane w twierdzach, gdzie liczy się ich stabilność, skalowalność i możliwość tworzenia wielu maszyn wirtualnych – wyjaśnia Jarosław Smulski, analityk z firmy IDC Polska. Według różnych szacunków nawet ok. 75 proc. wszystkich danych zgromadzonych w firmach na całym świecie przechowywana jest na serwerach mainframe. Tego typu sprzęt wykorzystywany jest w obsłudze ponad 80 proc. transakcji handlowych na świecie. Duża moc obliczeniowa mainframe jest idealnym rozwiązaniem wspomagającym nie tylko e-handel, ale też rozwiązania w tzw. modelu chmury, takie jak wynajem aplikacji (Software as a Service).
– Sprzedaż serwerów jest barometrem pokazującym skłonności polskich firm do inwestycji, zwłaszcza w branżach takich jak telekomunikacja czy usługi w dużym stopniu zależne od informatyki – mówi Smulski.
Z wyliczeń IDC wynika, że wartość rynku serwerów x86 pracujących w środowiskach Windows, Linux i Solaris zmniejszyła się w 2009 r. o 31 proc. Sprzedaż bardziej zaawansowanych serwerów w architekturze RISC, EPIC i CISC, do których zaliczają się głównie serwery uniksowe i mainframe, spadła jeszcze wyraźniej, o 38 proc. w ujęciu rok do roku.
Jak dodaje Jarosław Smulski, jednym z czynników, które ograniczyły sprzedaż fizycznych serwerów, jest coraz popularniejsza tzw. wirtualizacja tego typu maszyn. Paradoksalnie, ten trend może jednak pozytywnie wpłynąć na sprzedaż serwerów w dłuższym okresie czasu. W szczególności najdroższych maszyn typu mainframe. Najbardziej wydajne z nich pozwalają symulować pracę nawet kilkuset serwerów.