Oficjalna premiera nowego gadżetu Apple'a odbędzie się w najbliższą sobotę. Już od 12 marca internauci mogli jednak składać zamówienia przez Internet. Liczba zamówień jest tak duża, że od soboty Apple wprowadził kolejny termin odbioru – klienci kupujący teraz iPada mogą liczyć na dostawę dopiero 12 kwietnia.
W terminie wymarzony gadżet dostaną tylko ci, którzy zamówili zabawkę z wyprzedzeniem. Jak donosi portal Wired.com, na Twitterze przybywa wiadomości od fanów chwalących się, że dostali e-maile z informacją o numerze paczki, dzięki któremu mogą śledzić, gdzie jest ich upragniona przesyłka.
[wyimek][b]2300 zł[/b] ma kosztować iPad w Polsce, wynika z nieoficjalnych cenników[/wyimek]
Jak podaje CNN, najnowsze szacunki pokazują, że internauci w ciągu dwóch tygodni zamówili już prawie ćwierć miliona iPadów, wydając na nie średnio 640 dolarów. Przed 3 kwietnia liczba ta może wzrosnąć do 280 – 300 tysięcy sztuk. W sumie kosztować to będzie nabywców 180 mln dolarów.
Amerykanie kupują nowy gadżet prawie jak kota w worku. Ponieważ nie doszło jeszcze do jego premiery, potencjalni klienci nie mieli więc możliwości zobaczenia w salonie, jak iPad naprawdę wygląda i działa.