– Zarząd podjął decyzję o nieprzedłużaniu negocjacji ze szkocką Gibson Group, bo firma nie spełniła warunków formalnoprawnych – powiedział „Rz” Zbigniew Madej, rzecznik KW.
Transakcja za 250 mln zł miała być pierwszym w Polsce oddaniem w prywatne ręce czynnego zakładu wydobywczego. Termin podpisania umowy minął 30 czerwca, ale szkocki inwestor chciał przedłużyć go do końca września. Mirosław Kugiel, prezes KW, w wywiadzie dla „Rz” mówił, że Kompania się waha, czy przedłużać negocjacje. Nieoficjalnie wiadomo, że spółka miała zastrzeżenia co do wiarygodności inwestora. Aktywa Gibson Group to ok. 178 tys. zł, szkocka firma od grudnia nie zdążyła m.in. zarejestrować swojego oddziału w Polsce.
Zarząd KW nie postanowił, co dalej z Silesią. Możliwości są dwie – albo Kompania Węglowa znajdzie nowego inwestora, albo zamknie kopalnię, która przynosi 36 mln zł strat rocznie. Nie ma bowiem niezbędnych 1,3 mld zł na dostanie się do nowych złóż węgla w Silesii, a obecne są na wyczerpaniu.Załoga Silesii o decyzji KW dowiedziała się od dziennikarzy. Związkowcy zorganizowali wiece, podczas których przedstawiali załodze swoje stanowisko w sprawie unieważnienia przetargu, a na dziś zapowiedzieli konferencję prasową. Zapowiadają, że nie dopuszczą do zamknięcia kopalni. Jeśli zapadnie decyzja o jej zamknięciu, zapowiadają strajk w Warszawie. – Rozwiązanie tej sprawy będzie jednym z priorytetów dla nowego wiceministra gospodarki ds. górnictwa – powiedział „Rz” Wacław Czerkawski, wiceszef Związku Zawodowego Górnictwa w Polsce.
Do zamknięcia tego wydania „Rz” premier nie powołał nowego wiceministra, choć od rana się mówiło, że tę funkcję we wtorek obejmie Joanna Strzelec-Łobodzińska. Wcześniej, do marca 2008 roku, była prezesem Tauronu. O jej kandydaturze „Rz” pisała półtora tygodnia temu.