—Jest plan, by jeszcze w tym roku ściana 303 w kopalni Staszic została uzbrojona w sprzęt do zdalnego systemu sterowania – mówi Ryszard Fedorowski, rzecznik KHW.

Takie wydobycie, gdzie w rejonie ściany będzie się znajdowała minimalna liczba ludzi ma przede wszystkim poprawić bezpieczeństwo górników pracujących teraz w najtrudniejszych warunkach. – Testy na głębokości ok. 800 m nie będą się oczywiście odbywały w skrajnie trudnych warunkach, jednak ściana 303 jest specyficzna, panuje tam bowiem wysoka temperatura, poza tym ściana jest dość niska i niewygodna – mówi dyrektor Lasek.

Pierwsze tego typu testy prowadzono kilka lat temu na kopalni Śląsk (dziś część kopalni Wujek-Śląsk), ale nie powiodły się. – Dlatego i o tych nie mówimy wiele, jak się uda, to o tej technologii na pewno będzie głośno – mówi Lasek. Próby na Staszicu odbywać się będą na ok. 15 sekcjach, więc nazywane są „laboratoryjnymi”.

– Celem jest jednak dojście do pełnego wydobycia bez udziału ludzi w tak trudnych kopalniach jak np. Halemba czy Bielszowice – mówi dyrektora Lasek. – Choćby po to, by nie dochodziło do takich tragedii jak ta ostatnia na ruchu Śląsk – dodaje. 18 września w kopalni Wujek-Śląsk w wyniku wybuchu i zapłonu metanu zginęło 20 górników.