Dystrybucja Tigera w tych krajach już ruszyła. W najbliższych tygodniach napój powinien pojawić się na sklepowych półkach. Grupa Maspex, czołowy producent soków i napojów w Europie Środkowo - Wschodniej wytwarza Tigera od końca 2010 r. Licencji do korzystania ze znaku udzielił jej Dariusz Michalczewski. Wcześniej były bokser współpracował z firmą FoodCare. Umowę jednak zerwał, ponieważ przestał otrzymywać od niej wynagrodzenie za korzystanie z zastrzeżonego przez niego znaku.
— Dariusz Tiger Michalczewski i jego fundacja Równe Szanse, jako licencjodawca i właściciel chronionych znaków towarowych zawierających słowo "Tiger" ma możliwość udzielania tej licencji również na inne, niż Polska, państwa — wyjaśnia Dorota Liszka, rzecznik prasowy grupy Maspex.
W Maspeksie podkreślają, że kluczowe dla zagranicznej ekspansji Tigera są Rumunia i Bułgaria. Rynek rumuński jest drugim po Polsce rynkiem Maspeksu pod względem wielkości obrotów i poniesionych inwestycji.
W Polsce dotychczasowy rozwój sprzedaży Tigera z Maspeksu utrudnia spór sądowy toczony przez Dariusza Michalczewskiego z FoodCarem. Firma ta uważa bowiem, że ma prawa do marki i nie zamierza z niej rezygnować.
Przez ostatnie tygodnie na rynku dostępne były dwa napoje energetyczne o nazwie Tiger. Na początku marca Sąd Apelacyjny w Krakowie zakazał FoodCarowi produkcji, sprzedaży i promocji Tigera. Były bokser i Maspex podkreślają, że tym razem FoodCare nie może się odwołać od decyzji sądu.