W marcu 2011 r. sprzedaż wódek smakowych urosła w Polsce o niespełna 1 proc. — wynika z raportu firmy Nielsen, do którego dotarła "Rz". W tym czasie popyt na czyste wódki skurczył się w Polsce o 5,2 proc. Lepiej od czystych kolorowe poradziły sobie także w okresie od kwietnia 2010 r. do marca 2011 r. Popyt na nie skurczył się wówczas o 0,33 proc. Natomiast łączna sprzedaż wódki spadła w tym czasie o ok. 7 proc.
Producenci są zgodni: Polacy przez lata kupujący niemal wyłącznie wódki czyste zaczęli eksperymentować. Na koniec pierwszego kwartału 2011 r. udział wódek kolorowych w rynku przekraczał nieco 20 proc. Przed rokiem był o 1 pkt. proc. niższy. Na tej fali zaczęliśmy także, wzorem konsumentów z Zachody, częściej niż kiedyś wykorzystywać wódkę czystą jako bazę do koktajli i drinków.
Z udziałami przekraczającymi 50 proc. liderem segmentu wódek kolorowych jest spółka Stock Polska, będąca także graczem numer jeden całego krajowego rynku wódki. Oprócz Żołądkowej Gorzkiej swoją mocną pozycję zawdzięcza Lubelskiej. — W ubiegłym roku marka ta podwoiła udział w segmencie wódek smakowych. Obecnie przekracza on 25 proc. — wyjaśnia Marek Malinowski odpowiedzialny za działalność Stock Spirits Group w Polsce. Szczególnie dobrze sprzedaje się Lubelska o smakach cytrynowym i porzeczkowym.
W tyle za Stockiem nie chcą zostać jego główni konkurenci. Od kilku tygodni cytrynową wersję Krupnika sprzedaje polsko — francuska grupa Belvedere. Wódka ta w wersji czystej pojawiła się na rynku rok temu. W marcu jej udziały w całym rynku zbliżały się do 10 proc., co dawało jej na nim drugie miejsce.
Belvedere zaprzecza, że wybrał smak cytrynowy, aby rzucić rękawicę wiodącemu wariantowi Lubelskiej. — Krupnik cytrynowy to odpowiedź na wymagana konsumentów — podkreśla Maciej Meyer, rzecznik prasowy Belvedere. Jak pokazują badania rynkowe, spośród wódek o smakach owocowych, Polacy najczęściej wybierają właśnie te o aromacie cytrynowym.