Reklama

Heathrow obawia się kłopotów

W dzień po zakończeniu olimpiady wyjedzie z Londynu przynajmniej 65 proc. jej uczestników, dziennikarzy ,działaczy i kibiców

Publikacja: 29.04.2012 13:07

Heathrow obawia się kłopotów

Foto: Bloomberg

Łącznie oczekuje się, że przy tej okazji w dniach 27 lipca - 9 września przyjedzie do Wlk Brytanii przynajmniej pół miliona osób.

Rozgrywki sportowe zaplanowane są na 29 lipca- 11 sierpnia. Ale władze Londynu nie ukrywają obaw o to,czy największe lotnisko na Heathrow będzie w stanie udźwignąć tak wielką liczbę odpraw.

Według dzisiejszych szacunków nawet jeszcze 10 września przez Heathrow będzie dodatkowo odprawionych ponad 20 tys. pasażerów. Natomiast szczyt odlotów przewidziany jest na 13 sierpnia, kiedy dodatkowo wyleci 138 tys. osób, o prawie połowę więcej, niż zazwyczaj. Przy tym i obsługa bagażowa będzie miała bardzo trudne zadanie, bo wielu sportowców ma ze sobą sprzęt o nietypowych wymiarach - np oszczepy, rowery, czy kajaki. Na Heathrow dotychczas niewymiarowy bagaż stanowił ok 3 proc., podczas olimpiady będzie to 15 proc. więcej.

Nick Cole z zarządu BAA - właściciela i operatora lotniska odpowiedzialny za płynne odprawy podróżujących podczas Igrzysk Olimpijskich nie ukrywa, że bardzo obawia się,jak ostatecznie uda się wyprawić wszystkich.—Jeśli tego ostatniego dnia coś się nie uda,popsuje to olimpijskie wspomnienia-mówi.

To właśnie na Heathrow odprawi się w obydwie strony 80 proc przyjezdnych, którzy przyjadą do Londynu na olimpiadę.

Reklama
Reklama

— Dostarczenie bagażu będzie graniczyło z cudem. Statystyczny pasażer podróżujący przez Heathrow ma ze sobą 1,7 walizki. Sportowcy zazwyczaj przynajmniej cztery sztuki. Dla naszego systemu dostarczania walizek będzie to ogromne wyzwanie- mówi Cole. Nie ukrywa jednocześnie,że dodatkowym problemem będzie także broń sportowa, która wymaga wprowadzenia odpowiednich dodatkowych środków bezpieczeństwa.

BAA wydały na inwestycje związane z olimpiadą 20 mln funtów. Mieszczą się w tym wydatki na szkolenia woluntariuszy,którzy będą dokonywać odpraw biletowo-bagażowych w wiosce olimpijskiej oraz postawienie namiotu namiotu, gdzie będą odprawiani jedynie sportowcy przez kolejne trzy dni po zakończeniu rozgrywek.

—Nikt się nie łudzi,że zwróci się nam nawet 10 proc. tej inwestycji - przyznaje Cole. Nie ukrywa, że nie zajmuje się teraz niczym innym, tylko tym ,żeby wszystko poszło gładko.

Jego niepokój uważa za uzasadniony John Strickland, analityk rynku lotniczego.— Zagrożeń, że coś się nie uda, jest mnóstwo.Wąskie gardło, to odprawy,dostarczenie bagażu, kontrola paszportowa - może zdarzyć się jeszcze załamanie pogody - mówi. —To wszystko dotyczy tysięcy, dziesiątków tysięcy ludzi- dodaje.

A minister transportu Wlk Brytanii,Justine Greening nie ukrywa,że ogromne jest ryzyko opóźnień i kłopotów z ruchem lotniczym. I nie zmienia to fakt,że na Gatwick i Heathrow będzie zwiększona obsługa naziemna, a lądowania prywatnych samolotów- zabronione.

International Consolidated Airlines Group (IAG) do której należą British Airways, Biritish Midland i Iberia już teraz przeprowadzają próby przeładunku większej ilości bagażu. Tyle,że wykorzystanie mocy na Heathrow już dzisiaj wynosi 99 proc., a hiszpański Ferrovial, właściciel BAA ma na swoim koncie kilka dużych wpadek. Największa z nich, to kiedy w 2008 został otwarty Terminal 5 i zaginęły dziesiątki tysięcy walizek. Ferrovial, który miał również niepowodzenie przy budowie lotniska w Warszawie , jest teraz obwiniany o niewystarczające inwestycje na Heathrow.

Reklama
Reklama

Na Olimpiadzie nie zarobią raczej linie lotnicze.Większość uczestników przyleci czarterami, a kibice liniami niskokosztowymi. Przy tym dodatkowo cała impreza odbywa się w szczycie sezonu wakacyjnego , kiedy tradycyjnie samoloty i tak są pełne. Ale EasyJet uruchomił dodatkowe loty i w tej chwili obsługuje wszystkie cztery lotniska londyńskie - Heathrow, City, Gatwick i Stansted.

Biznes
Burza wokół KPO, sprzeciw Zełenskiego wobec planu Trumpa i kolejny rekord WIG
Biznes
Drożdż z Orange: po #Polskim5G zostały wspomnienia. I to nie najlepsze
Biznes
Rusza kwantowa rewolucja w Polsce
Biznes
USA chcą podwyżek cen leków w Europie. Trump naciska na koncerny farmaceutyczne
Biznes
E-aut przybywa, producenci mają kłopoty
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama