Mówił pan, że JSW nie będzie na razie przejmować żadnych aktywów. My pisaliśmy, że resort gospodarki zastanawiał się nad kupnem przez was KHW, jeśli nie uda się ich emisja obligacji.
Formalnie nie wpłynęło do nas żadne pismo w tej sprawie, dlatego mówimy o tym inwestorom. Aktywa, które przejęliśmy w ostatnim czasie, m.in. jastrzębski PEC czy koksownia Victoria wymagają zintegrowania z grupą. Wymaga to pracy i porządkowania struktur. Podobnie działają inne firmy, które realizowały akwizycje.
Koksowniami w Zabrzu i Przyjaźnią zarządza jedna osoba, Edward Szlęk. Czy będzie też zarządzał wałbrzyską Victorią?
Niekoniecznie, choćby także ze względu na dość dużą odległość między zakładami. Integrujemy segment koksowy, ale nie musi tu powstać jeden podmiot. Wystarczy, że ujednolicimy procesy inwestycyjne i handlowe, a to już da efekty. Chodzi o to, by w tych zakładach obowiązywały wspólne procedury.