Dyskretnie, ale z wyrazistym podkreśleniem oczu i ust – tak wygląda przygotowany specjalnie dla stewardes LOT makijaż „Dream Make-up by Douglas", który największa w Polsce sieć perfumerii stworzyła dla narodowego przewoźnika.
Od maja stewardesy uczą się techniki wykonania tego makijażu (zgodnego ze standardami mundurowymi, które regulują także tę kwestię) na specjalnych, bezpłatnych warsztatach prowadzonych przez wizażystki Douglasa. Do kwietnia przyszłego roku mają je przejść wszystkie, czyli ponad 600 stewardes LOT. Czy wtedy wszystkie będą tak samo umalowane?
– Dream Make-up by Douglas jest rekomendowany ze względu na wygodną technikę wykonania, trwałość oraz elegancję, jednak nie jest obowiązkowy. Obowiązkowe jest trzymanie się standardów makijażowych obowiązujących w PLL LOT – wyjaśnia biuro prasowe spółki. Dodaje, że warsztaty Douglasa to część programu szkoleniowego stewardes, który przewiduje też doskonalenie tzw. miękkich kompetencji.
Kto wpadł na pomysł współpracy? – Spotkaliśmy się w pół drogi, gdyż LOT planował warsztaty dla stewardes, a my szukaliśmy partnera, który wykorzysta potencjał naszych makijażystów, ich wiedzę i doświadczenie – mówi Agnieszka Mosurek-Zava, prezes Douglas Polska. Jak podkreśla, projekt dobrze wpisuje się w eksperckie doradztwo kosmetyczne – jeden z kluczowych elementów, na których sieć chce budować swą przewagę konkurencyjną.
Część otwartych w ostatnim czasie perfumerii Douglas ma zaplanowaną wewnątrz Szkołę Makijażu – specjalne miejsce na profesjonalne szkolenia dla klientów sieci, która jest liderem rynku perfumeryjnego w Polsce. Niedawno otworzyła swą setną perfumerię, a do końca roku zamierza jeszcze uruchomić trzy – cztery sklepy.