Jak wylicza gazeta, zainteresowany udziałem w projekcie jest Tauron, drugi pod względem wielkości gracz na rynku energii, a trio uzupełni KGHM. "Prowadzimy rozmowy w tej sprawie" - potwierdza Herbert Wirth, prezes miedzowej spółki.
Dziennik zastanawiając się jak mogłaby wyglądać współpraca, pisze, że udziałowcy w zamian za współfinansowanie inwestycji mogliby liczyć na udział w mocach przyszłej elektrowni. Oznacza to, że spółki podzielą koszty budowy szacowane na 35-38 mld zł, których PGE - wg wstępnych analiz - samodzielnie nie udźwignie.