W ubiegłym roku największy kolejowy przewoźnik towarów w Polsce, mający obecnie 50,4 proc. udziału w rynku, zarobił prawie 400 mln zł. Po trzech kwartałach tego roku zysk netto PKP Cargo, wytypowanego do upublicznienia na giełdzie, wyniósł 205 mln zł. Z informacji, do których dotarliśmy, wynika, że bieżące prognozy finansowe przygotowane przez spółkę zakładają ok. 150 mln zł zysku.
– Nie możemy komentować powyższych danych, ponieważ firma nie podawała prognoz na 2013 rok – mówi Mariusz Przybylski, rzecznik PKP Cargo.
Co jest powodem oczekiwanego spadku zysku? Eksperci wskazują na spowolnienie wzrostu gospodarczego w Polsce i Europie, co najwcześniej odbija się na branży transportowej. W tym roku wielkość przewozów kolejowych, wyrażona w tonach, spadnie do ok. 116 mln ton, choć na początku roku prognozy mówiły o 127 mln ton. W 2011 r. było to 130 mln ton. – To przypomina rok 2008, kiedy malejące przewozy były pierwszym prognostykiem pogarszającej się sytuacji w gospodarce – mówi Wojciech Śmiech z „Rynku Kolejowego".
Spadki w przewozach dotyczą m.in. kruszyw budowlanych, na które popyt z powodu inwestycji drogowych był bardzo duży. Teraz środki na budowę autostrad będą mniejsze, na czym zyska infrastruktura kolejowa. Jednak w tym drugim przypadku ilość używanych kruszyw budowlanych jest mniejsza.
Przy spadku obrotów wzrosną koszty wewnętrzne firmy, głównie za sprawą inwestycji. Średni wiek wagonów PKP Cargo w 2011 r. wynosił 26,6 roku. Na koniec ubiegłego roku firma miała 65,5 tys. wagonów.