Energia Dla Firm, spółka handlująca energią elektryczną i gazem ziemnym, osiągnęła w ubiegłym roku około 300 mln zł przychodów, czyli trzy razy więcej niż rok wcześniej. – Taki wzrost udało nam się osiągnąć dzięki obsłudze 16,5 tys. klientów biznesowych i 9 tys. klientów indywidualnych. Rocznie sprzedajemy im 1,1 TWh energii elektrycznej – mówi Paweł Owczarski, prezes Energii Dla Firm.

Dodaje, że zdecydowanie słabiej niż początkowo oczekiwał zarząd spółki, rozwija się działalność związana ze sprzedażą gazu. Przedsiębiorstwo celowo ograniczyło ekspansję w tym obszarze ze względu na niekorzystne taryfy zatwierdzone pod koniec ubiegłego roku przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki Marka Woszczyka. Owczarski tłumaczy, że cena hurtowa, po jakiej Energia Dla Firm i inne podmioty handlujące błękitnym paliwem kupują je od Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, wynosi 1,15 zł za każdy 1 m sześc. surowca. Tymczasem PGNiG sprzedaje finalnym odbiorcom ten surowiec też po 1,15 zł (klienci biznesowi) i nawet 1,11–1,12 zł (gospodarstwa domowe). To powoduje, że Energia Dla Firm sprzedaje gaz klientom tylko w ramach oferty uzupełniającej.

Spółka oferuje też usługi związane z tzw. badaniem efektywności energetycznej odbiorców prądu. Dzięki temu uzyskują oni informacje, o ile mogą zredukować zużycie prądu przy zastosowaniu energooszczędnych rozwiązań. – Poza badaniami wykonujemy konkretne prace przyczyniające się do ograniczenia zużycia energii. To bardzo obiecujący segment naszej działalności, z którym wiążemy bardzo duże nadzieje – twierdzi Owczarski.

W tym roku Energia Dla Firm chce osiągnąć około 450 mln zł przychodów ze sprzedaży i 5–6 mln zł zysku operacyjnego. W przeciwieństwie do lat poprzednich, teraz zarząd spółki zamierza się skupić na wypracowywaniu jak największych zysków, a w mniejszym stopniu na wzroście przychodów.

Spółka na razie rezygnuje z planów emisji akcji i debiutu na NewConnect. – Obecna sytuacja na rynku kapitałowym nie sprzyja nowym ofertom. Poza tym dziś na NewConnect jest zbyt mała płynność – uważa Owczarski. Dla odmiany rynek główny GPW jest jeszcze dla firmy nieosiągalny.