W 2013 r. przeciętny mieszkaniec naszego kraju zje ich mniej niż 50 kg, szacuje Instytut Polskie Pieczywo. Oznacza to, że tylko w ostatnich 10 latach spożycie zmalało o 25 kg na osobę.
Zamiast chleba chętniej niż kiedyś Polacy kupują gotowe dania, przekąski słodkie i słone czy płatki śniadaniowe. W przeciwieństwie do branży piekarniczej ich producenci wydają krocie na reklamę.
Są jednak firmy, które potrafią wyjść obronną ręką z kryzysu na rynku pieczywa. Dobrze radzą sobie m.in. te piekarnie, które postawiły na rozwój własnych sklepów. Pieczywo, które w nich oferują, nie jest tanie. Nie brakuje na nie jednak chętnych, gdyż przewyższa ono jakością produkty masowe.
Piekarnie nie poprzestają zresztą tylko na klasycznych chlebie i bułkach. Oferują także np. ciasta czy lody.
– O konsumentów trzeba walczyć, bo kupią produkt konkurencji. A na to, na tak trudnym rynku, nie można sobie pozwolić, jeżeli chce się przetrwać – mówi Wojciech Zdrojowy, prezes firmy Fawor z Poznania, do której należy około 30 własnych sklepów.