Niemiecki koncern przyznał się we wrześniu do instalowania oprogramowania umożliwiającego manipulowanie pomiarem spalin w czterocylindrowych silnikach dieslowskich o pojemności 1,6 litra i 2 litrów.

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) poinformowała w listopadzie o rozszerzeniu śledztwa, gdyż manipulacje wykryto także w pojazdach tego koncernu z silnikami dieslowskimi o pojemności 3 l.

Volkswagenowi grożą teraz w USA wielomiliardowe kary.

Szacuje się, że na całym świecie problem dotyczy ok. 11 mln samochodów.

W ubiegłym tygodniu koncern ujawnił, że jego wewnętrzna kontrola wykryła także nieprawidłowości dotyczące ustalania poziomu emisji dwutlenku węgla, co może dotyczyć około 800 tys. pojazdów.