Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Iwona Bartczak: Upodmiotowiony pracownik źródłem innowacji

Nie trzeba tworzyć żadnych struktur czy zespołów, bo to wszystko będą rzeczy narzucone. Żadnych skrzynek, wrzucania pomysłów, czy intranetów. To nie zadziała – mówi Iwona Bartczak, szefowa Klubu Dyrektorów Finansowych Dialog, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 16.06.2017 13:56 Publikacja: 16.06.2017 13:47

#RZECZoBIZNESIE: Iwona Bartczak: Upodmiotowiony pracownik źródłem innowacji

Foto: tv.rp.pl

Gość zaznaczyła, że innowacje są potrzebne firmom, bo zmieniają się potrzeby klientów, modele biznesu. - Żeby nadążyć za jednym i drugim trzeba wprowadzać nowości. Klientom trzeba dać nową wartość i to jest główna definicja innowacji. Nowa wartość dla klienta, która nie demoluje rachunku ekonomicznego - tłumaczyła Bartczak.

Wyjaśniła, że zmieniają się granice firm, branż, ról. Firmy ze sobą współpracują, uwspólniają procesy i działania, więc zwiększa się potencjał. - Trzeba wymyślić sposoby i narzędzia, jak to robić efektywnie i bezpiecznie. Wszędzie potrzebne są innowacje. One mogą być rozumiane technologicznie czy organizacyjnie – mówiła.

Podkreśliła, że startup jest najlepszą i najtańszą metodą sprawdzenia czy dany pomysł działa. - Później firma może ten startup przytulić, kupić czy zatrudnić pracowników – mówiła Bartczak.

- Firma ma małe ryzyka współpracując ze startupami, a startup ma możliwości. To jest bardzo dobra droga – dodała.

Reklama
Reklama

Przyznała, że korporacje i duże firmy nie są stworzone do innowacji. - One są stworzone do stabilnych, rutynowych, powtarzalnych procesów – mówiła.

Zaznaczyła, że mniejsze firmy, które nie mają pieniędzy na startupy muszą wykorzystać narzędzia znane od lat.
- Trzeba podjąć takie działania w których pracownik bardziej utożsamia się z firmą, jest z niej dumny, chce w niej pracować i ma potencjał kreatywności. Trzeba dać wolność pracownikowi w racjonalny sposób - tłumaczyła Bartczak.

- Jeżeli będzie taka kultura zarządzania, że pracownik będzie czuł się upodmiotowiony to będzie kreatywny i zauważy niszę, gdzie można coś zrobić lepiej. To również on zaangażuje swoją część nie firmową na rzecz firmy – dodała.

Wyjaśniła, że żeby upodmiotowić pracownika trzeba dać mu poczucie wpływu na firmę. - Mogą być to tylko godziny pracy, albo otwarcie księgowości, żeby on widział rachunek zysków i strat. Chodzi o wszystkie działania, które szanują godność pracownika i dają mu poczucie wpływu – wyliczyła.

- Poinformowanie pracownika czy bycie wysłuchanym też daje poczucie wpływu – dodała.

Bartczak podkreśliła, że nie trzeba tworzyć żadnych struktur czy zespołów, bo to wszystko będą rzeczy narzucone. Żadnych skrzynek, wrzucania pomysłów, czy intranetów. To nie zadziała – oceniła.

Reklama
Reklama

- Zadziała tylko naturalna kreatywność pracownika, kiedy wykonuje swoje obowiązki – podsumowała.

Biznes
Ostrzeżenie szefa NATO, eksport polskich kosmetyków i cła Meksyku na Chiny
Biznes
Nowa Jałta, czyli nieznane szczegóły planu Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
MacKenzie Scott rozdaje majątek. Była żona Bezosa przekazała ponad 7 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Biznes
Bruksela pod presją, kredyty Polaków i bariery handlowe w UE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama