Wiceprezesowi Samsunga grozi 12 lat więzienia

Lee Jae-yong, wiceszef rady dyrektorów koncernu Samsung Electronics może trafić na 12 lat do więzienia.

Publikacja: 07.08.2017 19:04

Lee Jae Yong może pójśc na 12 lat do więzienia

Lee Jae Yong może pójśc na 12 lat do więzienia

Foto: AFP

Takiego wyroku domaga się południowokoreańska prokuratura. Lee Jae-yong jest oskarżony o korupcje, a konkretnie o płacenie gigantycznych łapówek byłe prezydent Korei Południowej Park Geun Hie w zamian za korzystne decyzje władz w sprawach na których zależało koncernowi Samsunga.

Dzięki łapówkom Samsung "załatwił sobie" przychylność wobec planu zakupu przez spółkę zależną koncernu Cheil Industries spółki C&T, dzięki czemu wiceprezes znacząco zwiększał swoją pozycję w hierarchii Samsunga bez konieczności zwiększania zaangażowania finansowego. Fuzja uznana została za mocno kontrowersyjną, a wydanie na nią zgodę przez władze "zaskakujące". Przeciwko fuzji protestowali akcjonariusze C&T.

Śledztwo i skandal korupcyjny doprowadziły do impeachmentu prezydent Park Geun Hie. Jedna z czołowych postacią skandalu jest Czoi Sun Sil- przyjaciółka pani prezydent, która "załatwiała" u niej rożne rzeczy firmom i biznesmenom.

Czoi wykorzystywała swoje relacji z prezydent Park, by wyłudzać milionowe sumy od południowokoreańskich koncernów, które przekazywały miliony dolarów prywatnym fundacjom, utworzonym przez przyjaciółkę szefowej państwa.

48-letni Lee Jae-yong, to wnuk założyciela i syn obecnego prezesa Samsung Group Lee Kun-hee. Koreańska prasa pisze o nim "Następca Tronu Samsunga".

Samsung to największy południowokoreański koncern. Według śledczych z kasy firmy do przyjaciółki prezydent trafiło 36 mln dol. Lee Jae-yong został aresztowany w lutym tego roku za przekupstwo, krzywoprzysięstwo oraz sprzeniewierzenie.

Takiego wyroku domaga się południowokoreańska prokuratura. Lee Jae-yong jest oskarżony o korupcje, a konkretnie o płacenie gigantycznych łapówek byłe prezydent Korei Południowej Park Geun Hie w zamian za korzystne decyzje władz w sprawach na których zależało koncernowi Samsunga.

Dzięki łapówkom Samsung "załatwił sobie" przychylność wobec planu zakupu przez spółkę zależną koncernu Cheil Industries spółki C&T, dzięki czemu wiceprezes znacząco zwiększał swoją pozycję w hierarchii Samsunga bez konieczności zwiększania zaangażowania finansowego. Fuzja uznana została za mocno kontrowersyjną, a wydanie na nią zgodę przez władze "zaskakujące". Przeciwko fuzji protestowali akcjonariusze C&T.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił