Mirosław Gronicki

Mirosław Gronicki

Hausner, Gronicki: Polska gospodarka na grząskim terenie

Sytuacja jest do opanowania, jeśli ma się dobre rozpoznanie terenu i wysokie umiejętności nawigacyjne. Niestety, tego nam brakuje. Co może oznaczać, że ugrzęźniemy w stagnacji na dłużej.

Jankowiak, Gronicki: Inflacja nie znika od gadania, ale kiedy przestaje się o niej gadać

Zakotwiczenie oczekiwań inflacyjnych zawsze pozostawać będzie w domenie organu odpowiedzialnego za stabilność cen.

Hausner, Gronicki: Krach polityki nieustannego pobudzania wzrostu

Polskiej gospodarce w pierwszej kolejności potrzeba stabilizacji warunków gospodarowania. Należy wyeliminować źródła niepewności, którą wywołuje chaotyczna polityka gospodarcza i podważanie porządku prawno-instytucjonalnego.

Mirosław Gronicki, Jerzy Hausner: Przed przedsiębiorstwami ściana

Ci przedsiębiorcy, którzy nie będą mogli szokowego wzrostu kosztów przerzucić na swoje ceny sprzedaży, są w bardzo trudnym położeniu. Zagrozi im upadłość.

Hausner, Gronicki: Zaczęły się schody

Wbrew temu, co głosi rządzący obóz, to nie inflacja ma charakter przejściowy, ale obecne silne ożywienie. Przewidujemy głębokie obniżenie dynamiki produkcji na przełomie lat 2021/2022. A nawet możliwość przejściowej recesji w tej sferze gospodarki.

Oczekiwania inflacyjne same się nie zakotwiczą

Skuteczna interwencja werbalna wymaga wiarygodności. Tymczasem przewidywania prezesa NBP się nie sprawdzają – piszą w polemice ekonomiści.

Mirosław Gronicki, Jerzy Hausner: Punkt zwrotny

Przy obecnej skali spowolnienia nie ujawniają się jeszcze silnie negatywne konsekwencje i zagrożenia związane z równowagą makroekonomiczną.

Możemy wpaść w stagflację

W 2021 roku deficyt finansów publicznych będzie wyższy od progu 3 proc. PKB. A jeśli gospodarka bardziej zwolni, może to być nawet 4,5 proc. PKB – ostrzegają ekonomiści.

Trudne czasy, trudne wybory

Gospodarka światowa słabnie i wchodzi w fazę cyklicznego wyhamowania. Z pewnym opóźnieniem podobnie reaguje gospodarka polska.

Gospodarka na hamulcu

Spowolnienie staje się faktem. Sęk w tym, by nie dopuścić do spowolnienia silnego, z dynamiką PKB poniżej 3 proc., i relatywnie długiego, czyli trwającego ponad osiem kwartałów.