W Warszawie w halach EXPO przy ul. Prądzyńskiego test pisali przyszli radcowie prawni. Przed egzaminem u kandydatów widać było zdenerwowanie. – Mam mętlik w głowie, nic nie wiem – denerwowała się Anna, absolwentka wydziału prawa Uniwersytetu Warszawskiego sprzed dwóch lat. Ostatni rok pracowała w kancelarii prawnej specjalizującej się w prawie rodzinnym, głównie rozwodach. – Jeśli trafię na pytania z prawa rodzinnego, dam sobie radę – twierdziła. Nie ukrywała, że obawia się prawa gospodarczego i handlowego.
– Uczyłam się solidnie przez cztery miesiące – mówi Małgorzata, tegoroczna absolwentka wydziału prawa na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. – To powinno wystarczyć. Jeśli nie wyjdzie, spróbuję za rok – zapewnia.
Mateusz, który startuje do zawodu radcy prawnego po raz trzeci, jest pewny, że zdał. – Test był dużo łatwiejszy niż rok temu – uważa i zapewnia, że wie, co mówi, bo rok temu zabrakło mu 5 pkt, by zdać. Towarzysząca mu koleżanka – Małgorzata, absolwenta UW – była innego zdania. Na gorąco twierdziła, że może jej zabraknąć kilku punktów.
Przyszli adwokaci pisali test w Nadarzynie na terenie hal Ptak Warsaw Expo. Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, wicedziekan warszawskich adwokatów, mówi „Rzeczpospolitej", że egzamin przebiegł bez zakłóceń. – Zdawało w sumie 950 kandydatów podzielonych na osiem komisji – informuje. Nie chce oceniać stopnia trudności egzaminu, bo twierdzi, że to sprawa indywidualna. Jej słowa potwierdzać mogą dwie opinie usłyszane od kandydatów na przyszłych adwoka-tów. Michał jest absolwentem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Gdy opadły emocje po teście, późnym wieczorem powiedział „Rz", że wszystko przeliczył i powinien zgromadzić 135 pkt. Jego dziewczyna Anna, także kandydatka do korporacji adwokatów, naliczyła 99 pkt. – Liczyłam chyba 30 razy i nie chce wyjść inaczej. Mam nadzieję, że się mylę – mówi z nadzieją.
Włodzimierz Chróścik, wicedziekan warszawskich radców prawnych, mówi „Rz", że egzamin przebiegł bez zakłóceń. – Nie było żadnych wykluczeń – informu-je. Tuż po egzaminie zabezpieczone w specjalnych kopertach prace trafiły na 24-godzinną kwarantannę. Ich sprawdzanie rozpoczęto w niedzielę po godz. 15. Pierwsze wyniki mogą się pojawić wieczorem w niedzielę, reszta będzie spływała w poniedziałek.
Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Zawodów Prawniczych w Ministerstwie Sprawiedliwości, jest zadowolona z przebiegu egzaminu. Pewne zamieszanie miało miejsce w piątek w Gdańsku.