Polski rynek smartfonów wbrew globalnym trendom

Od stycznia do marca 2018 r., drugi kwartał z rzędu, na świecie sprzedało się mniej smartfonów niż rok wcześniej. Ale nie w Polsce – mówią wstępne dane firmy analitycznej GfK.

Aktualizacja: 21.05.2018 07:20 Publikacja: 20.05.2018 21:00

Polski rynek smartfonów wbrew globalnym trendom

Foto: Adobe Stock

334,3 mln smartfonów, o 2,9 proc. mniej niż rok wcześniej, znalazło nabywców w I kwartale br. – wynika z danych zebranych przez firmę IDC. W skali globalnej to drugi kwartał spadków. Tymczasem w naszym kraju popyt na inteligentne telefony łączące się z internetem jest nadal spory i wzrósł w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2018 r.

– W I kwartale br. sprzedaż smartfonów wzrosła w Polsce zarówno pod względem sprzedanych egzemplarzy, jak i wartości transakcji – mówi „Rzeczpospolitej" Marta Bierca z GfK Polonia. Nie podaje konkretnych liczb, ale z jej słów wynika, że Polacy mogli w tym czasie kupić około 2,15 mln smartfonów.

Jednak także w Polsce był to dla branży kwartał nietypowy. Dwie z czterech dużych sieci komórkowych w kraju zanotowały spadek sprzedaży telefonów. Mniejsze zamówienia od operatorów szczególnie odczuwają lokalni producenci aparatów, a badania sygnalizują, że za nami czas zachłyśnięcia technologią.

Kwartał bez innowacji

Olaf Krynicki, rzecznik Samsung Electronics w Polsce, mówi, że jego firma tendencji spadkowej nie widzi i jest zdania, że smartfony będą się u nas nadal dobrze sprzedawać. Wymienia kilka powodów: fakt, że jeszcze spora część Polaków (według różnych danych około 30 proc.) takich telefonów nie ma, to, że coraz to nowe firmy (np. banki) wykorzystują aparaty w promocji swoich podstawowych produktów, oraz postępująca wymiana starych urządzeń na nowe.

Jednak firmy zajmujące się dystrybucją telefonów komórkowych przekonują, że widzą globalny trend, i część uważa, że ma on znaczenie dla ich wyników. Dotyczy to głównie sprzedaży poprzez sklepy operatorów, które mają coraz mniejszy udział w tym torcie.

W sieci Play wpływy ze sprzedaży urządzeń (telefony to najważniejsza część) obniżyły się w tym czasie o 4,3 proc., do 401 mln zł. Telekom podkreśla, że podobne zjawiska obserwuje w tym okresie w Europie Zachodniej (o 14 proc. rok do roku), a także – choć w mniejszym stopniu, w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Ale nie tylko o trend chodzi. – Sprzedaliśmy mniej aparatów. Z jednej strony konsumenci nie widzieli zachęt do zakupu w postaci nowych pomysłów producentów, z drugiej mamy do czynienia z efektem wysokiej bazy. Rok temu I kwartał był dla nas bardzo dobry ze względu na dobiegający końca czas na rejestrację kart pre-paid. Wielu klientów decydowało się wtedy na zakup abonamentu wraz z telefonem –tłumaczy Bartosz Dobrzyński, członek zarządu P4, operatora Play.

Trendy a decyzje

To, że kolejne modele telefonów komórkowych są podobne do poprzedników, to jedno. U operatorów w Polsce – szczególnie nienależących do międzynarodowych grup telekomunikacyjnych – widać też ostrożniejsze podejście do obrotu tymi urządzeniami.

– W I kwartale br. celowo zrezygnowaliśmy z akcji promocyjnych obejmujących przeceny telefonów – przyznaje Katarzyna Ostap-Tomann, odpowiedzialna za finanse w Cyfrowym Polsacie (do grupy należy sieć Plus). Obie firmy sygnalizują, że nawet jeśli w kolejnych kwartałach zmienią to podejście, to nie będą agresywnymi graczami. – Promujemy racjonalną konkurencję – przekonuje Dobrzyński.

W nieco innej sytuacji są Orange i T-Mobile. Orange odnotował niewielki wzrost przychodów, o 5 mln zł, w tej kategorii. Małgorzata Rybak-Dowżyk, rzeczniczka T-Mobile, mówi, że globalny trend nie jest widoczny w wynikach firmy. – Dzieje się tak, ponieważ uważnie układamy portfolio, a w komunikacji stawiamy na sprzedażowe hity – mówi.

Zmianę w podejściu telekomów do zaopatrzenia w telefony czują dostawcy. Szczególnie ci mniejsi. Firma Maxcom specjalizująca się w produkcji telefonów podstawowych (tzw. feature phone) po I kwartale br. właśnie ścięła prognozę na cały rok. Pierwszym powodem obniżenia celów są spadki sprzedaży telefonów na... globalnym telekomunikacyjnym rynku. „Odnotowane spadki na rynku detalicznym wpłynęły na spowolnienie całej branży, co jednocześnie przełożyło się na mniejszą skłonność do zakupów telefonów komórkowych i smartfonów wśród kluczowych klientów spółki zarówno w kraju, jak i na niektórych rynkach zagranicznych" – podaje Maxcom.

Ci kluczowi klienci to telekomy. Według firmy duzi kontrahenci przesuwają zamówienia. Prawda jest taka, że popyt na komórki starszego typu spada. Według IDC w minionym roku w Polsce sprzedało się 10,3 mln komórek. Drastycznie – o 33 proc., do około 1,5 mln – spadła popularność mniej rozwiniętych technicznie urządzeń. To również m.in. kwestia decyzji operatorów. Smartfony niemal całkowicie zdominowały ofertę np. Cyfrowego Polsatu. Ponadto badania pokazują, że także część seniorów chce być online.

Opinia

Andrzej Wilusz | współwłaściciel i wiceprezes firmy Maxcom

W tym roku oczekujemy stabilizacji rynku telefonów komórkowych w Polsce. W segmencie klasycznych telefonów naszym zdaniem sprzedaż będzie zbliżona do ubiegłorocznej. Z kolei na rynku smartfonów widzimy tendencję delikatnie wzrostową. Główny wpływ na to mają modele z wyższej półki. Obserwując trendy rynkowe, zdecydowaliśmy się nawiązać współpracę z Meizu i zostaliśmy dystrybutorem smartfonów tej marki w Polsce. Widoczny w poprzednich kwartałach Globalny spadek rynku smartfonów odzwierciedla trendy na całym rynku i jest jego odbiciem, dlatego powołujemy się na te szacunki.

Biznes
Praktycznie o przyszłości otwartego oprogramowania. Konferencja Open Source Day 2024 już 18 kwietnia
Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny
Biznes
Zwrot akcji w sprawie ratowania Poczty Polskiej. Andrzej Duda zablokuje wypłatę?
Materiał partnera
Promocja działań dla wspólnej przyszłości
Biznes
Anna Pruska, prezeska Comarchu: Ekspansja zagraniczna jest dla nas w tym roku kluczowa