Reklama

Szef LOT: Związkowcy prowadzili do unicestwienia firmy

Według Rafała Milczarskiego, prezesa PLL LOT, związkowi liderzy, którzy dążyli do strajku w majówkę, "prowadzą do szaleństwa" niezadowolonych i do "unicestwienia firmy". - Dochodzimy do takiego etapu, kiedy liderzy związkowi (...) powinni ponieść odpowiedzialność za swoje słowa i działania - zapowiedział.

Aktualizacja: 30.04.2018 22:49 Publikacja: 30.04.2018 22:42

Rafał Milczarski

Rafał Milczarski

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

qm

W poniedziałek po południu związkowcy zdecydowali się na odwołanie strajku w PLL LOT, planowanego na 1 maja. "Kierując się odpowiedzialnością za losy pracowników PLL LOT, spółki, i uwzględniając niedogodności dla naszych pasażerów, związki zawodowe w PLL LOT podjęły wspólną decyzję, aby wstrzymać podjęcie strajku. Tym samym dajemy czas panu premierowi Morawieckiemu na zajęcie stanowiska w sprawie niepokojów społecznych w spółce" - oświadczył szef Związku Zawodowego Pilotów Komunikacyjnych w LOT Adam Rzeszot.

Oprócz podwyżek płac i zmiany systemu wynagradzania, związkowcy domagają się również dymisji Rafała Milczarskiego, prezesa spółki.

Dowiedz się więcej » Związki wstrzymują planowany na majówkę strajk w LOT

- Nie będę pozywał związkowców osobiście, jednak uważam, że przekroczyli w swojej wypowiedzi już wszelkie granice. Ja czuję się obrażony, oszkalowany - odpowiedział Milczarski w rozmowie z Radiem Maryja. - Wszystkie rzeczy, które mówili na mój temat są nieprawdą - podkreślił.

- Ja i inni członkowie zarządu podjęliśmy gigantyczny wysiłek, żeby nie dopuścić do tego nielegalnego strajku. Dzwoniliśmy i rozmawialiśmy z naszymi pracownikami. To były długie godziny rozmów i spotkań. Wydaję mi się, że dotarliśmy do naszych pracowników, a liderzy związkowi brnęli w to tak długo, jak było można. Oni brnęli w to tak długo, aż pracownicy zaczęli się odwracać, widząc, że liderzy związkowi prowadzą ich po prostu do szaleństwa i unicestwienia tej firmy - przekonywał prezes PLL LOT.

Reklama
Reklama

Milczarski przeprosił pasażerów za niepewność, czy w weekend polecą samolotami LOT-u.

- Chciałem również bardzo przeprosić naszych pasażerów. Byłem przekonany, że jednak nie dojdzie do tego strajku, bo liderzy związkowi po prostu nie mieli racji. Jednak wiem, że część osób była zaniepokojona tym, czy poleci czy nie. Dla mnie to jest ogromnie smutna chwila - mówił prezes spółki. - Zrobimy wszystko, aby w przyszłości podobna sytuacja nie miała miejsca - zapowiedział.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Sejm głosował nad odrzuceniem weta prezydenta do ustawy łańcuchowej. Jak głosowali posłowie?
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama