Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 07.02.2017 10:59 Publikacja: 06.02.2017 19:12
Po okręty U212 już ustawiła się kolejka
Foto: Wikipedia
Morscy eksperci nie mają wątpliwości: straciliśmy okazję do wynegocjowania korzystnej transakcji. Wspólne zakupy tak drogiej i skomplikowanej broni jak okręty podwodne wychodzą zdecydowanie taniej, gdy wytwórca uruchamia seryjną produkcję. Korzyści wynikają też z możliwości skierowania do własnych stoczni większej części offsetowych inwestycji czy zleceń serwisowych, z których rezygnują partnerzy.
Norweski zakup czterech okrętów w niemieckich stoczniach oznaczać może kolejną zwłokę w realizacji wartego ponad 10 mld zł polskiego podwodnego programu „Orka". Gdybyśmy się bowiem jednak zdecydowali na okręty U212 – produkt grupy stoczniowej ThyssenKrupp Marine Systems – musielibyśmy teraz poczekać w niemieckiej kolejce. Norweskie zamówienie skoordynowane będzie z zakupem dwóch jednostek tego samego typu dla Bundesmarine.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Rada nadzorcza Agencji Rozwoju Przemysłu, w wyniku przeprowadzonego postępowania konkursowego, wyłoniła nowego p...
Stany Zjednoczone rozmawiają z Rosją o współpracy gospodarczej. Ekonomiści oczekują rekordowego deficytu budżeto...
Badacze pracują nad projektem, który ma zapewnić Polsce suwerenność w produkcji amunicji. Chodzi o krajowe techn...
Słaba pogoda z drugiej połowy sierpnia spowodowała, że wielu Polaków, których nie ograniczają terminy wakacji sz...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
Prezydent Karol Nawrocki wetuje ustawę o pomocy Ukraińcom, banki zapłacą miliardy więcej podatku, a dane GUS pok...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas