W pierwszych jedenastu miesiącach 2015 roku sprzedaż polskich towarów w Bułgarii osiągnęła poziom 812,7 mln euro i była o prawie jedną piąta wyższa niż w okresie styczeń – listopad 2014 roku. Eksport do Grecji wzrósł do 703,9 mln euro z 568,4 mln euro w tym samym czasie rok wcześniej, a wartość eksportu do Chorwacji zwiększyła się z 368,8 do 502,7 mln euro. Lepsze niż rok wcześniej wyniki osiągnęli polscy eksporterzy na rynku Słowenii (568,5 mln euro), w Bośni i Hercegowinie oraz w Macedonii. Zmalał natomiast eksport do Serbii, gdzie w pierwszych jedenastu miesiącach 2015 roku osiągnął wartość 570,9 mln euro w porównaniu do 608,8 mln euro rok wcześniej.
- Bałkany są coraz bardziej chętne i otwarte na współpracę zagraniczną, mogą stanowić ciekawy rynek docelowy dla polskich produktów – twierdzi Magdalena Janicka, menedżer w Zespole Rozwoju Segmentu i Bankowości Zagranicznej MŚP Banku Zachodniego WBK. Ważnym atutem tego regionu dla polskich przedsiębiorców planujących zagraniczną ekspansję jest nieduża odległość. To sprzyja efektywnej organizacji logistyki, a zarazem sprawia, że koszty eksportu są relatywnie niskie. Zdaniem ekonomistów z BZ WBK, rynek Bałkanów może być perspektywiczny także z uwagi na bliskość kulturową. – Rzecz jasna, nie jest ona pełna, ale bardzo duża i na pewno większa niż np. w przypadku krajów azjatyckich czy arabskich – dodaje Piotr Dylak, dyrektor ds. finansowania handlu BZ WBK.
W 2015 roku polski eksport na Bałkany rósł szybciej m.in. dzięki programowi Ministerstwa Gospodarki mającemu aktywizować sprzedaż polskich towarów na wybranych rynkach. Wśród 11 państw wytypowanych przez resort, 4 znalazły się na Bałkanach: Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Macedonia oraz Serbia. Wspierany był przede wszystkim eksport żywności, ale także innych polskich specjalności eksportowych: np. środków transportu do Serbii a także maszyn i urządzeń (w tym górniczych) do Bośni i Hercegowiny oraz Macedonii. Bałkany to perspektywiczny rynek m.in. dla polskich producentów mebli. W opinii WPHI w Zagrzebiu, wiele z tamtejszych hoteli jest mocno wysłużonych. Dla poprawy standardu będą zmieniać wyposażenie, więc polskie firmy meblowe będą mogły ten trend wykorzystać.
- Nie ma takiej branży, która nie mogłaby próbować odnaleźć swojego miejsca na Bałkanach. To dobry kierunek nie tylko dla branży spożywczej, bo na Bałkany już teraz wysyłamy artykuły przemysłowe czy produkcję tekstylną. Kraje bałkańskie to zresztą nie tylko potencjał dla eksportu towarów, ale także usług czy inwestycji bezpośrednich – twierdzi Dylak.
Rozszerzenie wymiany handlowej z bałkańskimi kontrahentami z krajów członkowskich UE może być sprawdzianem przed wejściem na pozaunijne rynki Półwyspu Bałkańskiego.