Paul Krugman zaznaczył także, że „demokracja na Węgrzech i w Polsce już jest martwa".

„Niedługo po upadku muru berlińskiego, mój przyjaciel,który jest ekspertem w dziedzinie stosunków międzynarodowych, żartował, że, gdy Europa Wschodnia jest wolna od obcej ideologii komunizmu, może powrócić na swoją prawdziwą ścieżkę historyczną - faszyzmu" - napisał w swoim felietonie Krugman.

Czytaj takżeBartkiewicz: PiS oducza Polaków demokracji

W jego opinii, Europa Wschodnia ma problem z brakiem liberalizmu. Zdaniem Krugmana, zarówno Fidesz, jak i PiS, ustanowiły reżimy, zniszczyły niezależność sądów i wolność mediów. W swoim tekście ostrzega Amerykanów, że w USA‚ "też może się to wydarzyć” i podkreśla, że demokratyczne normy w Stanach Zjednoczonych zapobiegną "ześlizgnięciu się w tyranię”.

Krugman twierdzi także, że Partia Republikańska chce być "amerykańską wersją Fideszu lub Prawa i Sprawiedliwości”. "Jeśli będziemy iść w złym kierunku, staniemy się kolejną Polską lub Węgrami szybciej, niż możemy to sobie wyobrazić” - zaznacza.