Inne światło na sytuację MKOl-u rzuca przewodzący tej organizacji Thomas Bach. Niemiec kilkanaście dni temu w rozmowie z dziennikarzami „Die Welt” potwierdził, że igrzyska w Tokio są ubezpieczone, ale tylko na wypadek ich odwołania, a nie przełożenia.
Możliwe, że lepiej zabezpieczyli się Japończycy. Szef zarządu firmy reasekuracyjnej Munich Re Niemiec Torsten Jeworrek mówi Reuterowi, że jego firma jest dostarczycielem ubezpieczeń związanych z igrzyskami w Tokio na kwotę „kilkuset milionów dolarów”. Szczegółów nie podaje, a zakres umowy to jedynie spekulacje. Tego, jak dobrze zabezpieczyli się organizatorzy igrzysk na wypadek zmiany terminu imprezy, tak naprawdę nie wie nikt.
Dotychczasowy optymizm gaszą u Japończyków kolejne informacje dotyczące walki z koronawirusem. Można mieć wrażenie, że tamtejsze władze jeszcze kilka tygodni temu za wszelką cenę starały się budować obraz kraju, który w trudnej sytuacji radzi sobie doskonale. Sytuacja zmieniła się po 24 marca, kiedy igrzyska oficjalnie przełożono.
Już kolejnego dnia liczba nowych przypadków choroby na koronawirusa sięgnęła 114 i była największa od początku epidemii. Dziś Covid-19 ma ponad 11 tys. Japończyków, 24 marca było ich 865. Liczba przypadków śmiertelnych wzrosła z 45 do 407 (to dane z wtorkowego popołudnia polskiego czasu).
Ryzykowna taktyka
Dwa tygodnie temu rząd wprowadził stan nadzwyczajny. Maiko Tajima z Konstytucyjnej Demokratycznej Partii Japonii pytała wówczas podczas posiedzenia parlamentu, czy to przypadek, a minister zdrowia Katsunobu Kato zarzekał się, że między przełożeniem igrzysk i wzrostem liczby zachorowań nie ma żadnego związku.
Wpływ na statystyki może mieć też to, że Japończycy przez wiele miesięcy potencjalnych chorych badali oszczędnie. Do 27 marca testy przeszło ok. 50 tys. osób, dziś liczba ta jest trzy razy wyższa. Taktyka władz była zastanawiająca, bo odsetek ludzi powyżej 65. roku życia jest w tamtejszym społeczeństwie najwyższy na świecie, a sama Japonia jest mocno zurbanizowana – 80 proc. ludności mieszka w miastach – co sprzyja rozwojowi epidemii.