Reklama

Kijowski: Jestem w złej sytuacji. Myślę o emigracji

Były lider KOD Mateusz Kijowski od roku nie może znaleźć zatrudnienia. Jak sam tłumaczy, może być zmuszony, by wyjechać z kraju.

Aktualizacja: 23.11.2017 00:30 Publikacja: 23.11.2017 00:17

Mateusz Kijowski

Mateusz Kijowski

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Jak informowaliśmy w styczniu, pieniądze ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do firmy Mateusza Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej. Chodzi o faktury na łączną kwotę 91 tys. 143,5 zł. Kijowski mówił, że pieniądze, które trafiły na konto spółki MKM-Studio, nie pochodzą "z puszek", to były darowizny.

W lipcu Kijowski ogłosił, że odchodzi z KOD. "Nie chcę dłużej firmować publicznej aktywności tego Stowarzyszenia" - tłumaczył.

W rozmowie z NaTemat.pl Kijowski mówi o swojej obecnej sytuacji. Kijowski opowiada, że od roku nie może znaleźć pracy. 

- Kto zatrudni tego Kijowskiego? Każda firma, z którą współpracowałem w 2016 roku ma kontrolę skarbową. Każdy klient indywidualny jest wzywany do Urzędu Skarbowego. Komu są potrzebne takie kłopoty? - powiedział.

- Żyję dzięki wsparciu rodziny i przyjaciół. Czasami ktoś mi przywozi zakupy spożywcze. Dziś spotykam się ze znajomymi, zapraszają mnie na obiad - dodał.

Reklama
Reklama

Kijowski powiedział, że obecnie widzi dla siebie tylko jedno rozwiązanie - emigrację. - Znajomi się śmieją, że powinienem założyć KOD na wychodźstwie, coś takiego, jak kiedyś Kultura Paryska. Ale to oczywiście mrzonki. Muszę wyjechać, żeby zarobić na życie i na utrzymanie rodziny - mówi Kijowski.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Reklama
Reklama