- Dobrze wiedzieć, że nowy premier zna się na gospodarce – stwierdził Arendarski.
Mamy nowe Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologi, któremu szefuje Jadwiga Emilewicz. - Od samego powołania ministerstwa nie można się spodziewać samych dobrych następstw. Gdyby to była recepta na sukces, to trzeba by powołać Ministerstwo Szczęścia. Za kilka miesięcy zobaczymy czy był sens powołania takiego ministerstwa – ocenił gość.
Prof. Teresa Czerwińska stanęła na czele Ministerstwa Finansów. - Czerwińska jest fachowcem i cieszy się szacunkiem w środowisku ekonomistów. Myślę, że sobie da radę - mówił Arendarski.
W Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju zasiadł Jerzy Kwieciński. - Proszę mi pokazać jedną osobę, która złe słowo na ministra Kwiecińskiego powie. Nie znajdzie się taka. To jest wzorowy urzędnik państwowy: kompetentny, z dużym doświadczeniem, niezwykle czarująca osoba. Tacy powinni być wszyscy ministrowie – tłumaczył.
Ministerstwo Zdrowia objął prof. Łukasz Szumowski. - Ma trudne zadanie, bo poprzednik przygotował mu grząski grunt. Wiem, że jest dobrym kardiologiem, ale nie wiem jaki będzie jako minister. Uważam, że to wielka przesada, że ministrem zdrowia w Polsce musi być lekarz. Na czele powinien stać raczej menadżer, a nie profesor medycyny – ocenił gość.