Madryt i Londyn negocjują procedury do stosowania na granicy lądowej Hiszpanii z brytyjskim terytorium zamorskim, bo ta spawa została wykluczona z porozumienia zawartego w ostatniej chwili przez Unię Europejską i W. Brytanię — odnotował Reuter.

- Naszym najważniejszym zadaniem jest zapobieżenie, aby granica z Gibraltarem stała się twardą granicą — powiedziała pani minister na konferencji prasowej w Madrycie. Jej rząd chce zachować płynny przepływ, aby nie dochodziło do długich kolejek samochodów osobowych i ciężarówek.

Nawet bez konkretnej umowy zostaną przygotowane przepisy dla tych, którzy pracują po jednej stronie granicy, a mieszkają po drugiej. — Pracownicy transgraniczni, którzy zarejestrują swój status do 1 stycznia 2021 będą mogli przekraczać granicę okazując specjalnie przygotowany dokument — poinformowała Gonzalez Laya. Inne osoby będą musiały przedstawić paszport i otrzymają pieczątkę z datą wjazdu.

Ok. 15 tys. ludzi, głównie Hiszpanów, przybywa codziennie do pracy z Hiszpanii do Gibraltaru, liczącego 32 tys. mieszkańców. Drogą morską odwiedza „Skałę” ok. 10 mln turystów rocznie, na ten sektor przypada około jednej czwartej gospodarki tego terytorium.

Hiszpania będzie nadal rościć sobie prawo do suwerenności nad Gibraltarem, odstąpionym Brytyjczykom w 1713 r., gdy zajęli go podczas wojny o sukcesję w Hiszpanii, niezależnie od wyniku prowadzonych negocjacji dwustronnych — zastrzegła pani minister.