Coraz większa presja na wierzycieli GetBacku

Zarząd oraz rada wierzycieli robią wszystko, aby w proces oddłużania windykatora zaangażowali się również wierzyciele zabezpieczeni, w tym m.in. banki.

Aktualizacja: 17.09.2018 21:15 Publikacja: 17.09.2018 21:00

Coraz większa presja na wierzycieli GetBacku

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

GetBack w ostatnich dniach dawał wyraźnie do zrozumienia, że w rozmowach z wierzycielami zabezpieczonymi liczy na wsparcie rady wierzycieli, a przede wszystkim Komisji Nadzoru Finansowego. To bowiem, czy wierzyciele zabezpieczeni wezmą udział w postępowaniu układowym, zależy od ich dobrej woli.

W poniedziałek w siedzibie nadzoru odbyło się spotkanie w tej sprawie, na którym oprócz przedstawicieli KNF byli reprezentanci GetBacku, rady wierzycieli, a także m.in. banków, które są wierzycielami windykatora. Rada wierzycieli stanęła oczywiście murem za GetBackiem. Dała do zrozumienia, że chce, aby wierzyciele zabezpieczeni i niezabezpieczeni mieli podobne warunki spłat.

– Jako rada wierzycieli stoimy na stanowisku, że wierzyciele zabezpieczeni powinni wziąć pod uwagę społeczny aspekt całego zagadnienia. Ciężko wytłumaczyć osobom, wśród których są również takie, które nieświadomie nabyły obligacje GetBacku, że dostaną 31 proc., a banki 100 proc. pieniędzy zaangażowanych w GetBack. Jeśli banki przychylą się do prośby, to Q1 FIZ również przystąpi do takiego porozumienia. Chcemy dać dobry przykład pozostałym uczestnikom i pokazać, że aspekt społeczny całej sprawy jest bardzo ważny – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.

– Moim zdaniem jest jednak kilka aspektów dotyczących ewentualnego przystąpienia wierzycieli zabezpieczonych do układu. Część z nich sprzedawała również pakiety wierzytelności GetBackowi i być może warto teraz podzielić się tym zyskiem nie z GetBackiem, ale z wierzycielami. Poza tym jeżeli GetBack miałby przestać istnieć, to wierzyciele zabezpieczeni też na tym stracą. W opcji, kiedy portfele, które są zabezpieczeniami, będą sprzedawane, potencjalne wpływy z tego tytułu mogą być mniejsze. Oczywiście można przekazać portfele do serwisowania innym podmiotom, ale to też nie jest prosty proces. W interesie wierzycieli zabezpieczonych jest więc to, aby GetBack jak najlepiej serwisował portfele – tłumaczy z kolei Przemysław Dąbrowski, prezes GetBacku. Sama Komisja Nadzoru Finansowego jest w niezręcznej sytuacji. Jak można usłyszeć na rynku, z jednej strony rozumie apele o to, aby wierzyciele zabezpieczeni wzięli udział w układzie, z drugiej zaś musi ostrożnie podchodzić do sektora bankowego, nad którym sprawuje nadzór.

– Głos KNF ma w tej sprawie charakter opiniujący. Komisja działa na podstawie przepisów prawa i nie może pełnić roli mediatora, gdyż nie została wyposażona w tego rodzaju narzędzia – podkreśla Jacek Barszczewski z KNF, nie definiując jednak opinii nadzoru.

Według naszych informacji GetBack planuje kolejne, indywidualne już, rozmowy z wierzycielami zabezpieczonymi.

GetBack w ostatnich dniach dawał wyraźnie do zrozumienia, że w rozmowach z wierzycielami zabezpieczonymi liczy na wsparcie rady wierzycieli, a przede wszystkim Komisji Nadzoru Finansowego. To bowiem, czy wierzyciele zabezpieczeni wezmą udział w postępowaniu układowym, zależy od ich dobrej woli.

W poniedziałek w siedzibie nadzoru odbyło się spotkanie w tej sprawie, na którym oprócz przedstawicieli KNF byli reprezentanci GetBacku, rady wierzycieli, a także m.in. banków, które są wierzycielami windykatora. Rada wierzycieli stanęła oczywiście murem za GetBackiem. Dała do zrozumienia, że chce, aby wierzyciele zabezpieczeni i niezabezpieczeni mieli podobne warunki spłat.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Finanse
Blisko przesilenia funduszy obligacji długoterminowych
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie