Walne zgromadzenie Polic dało zielone światło ws. dochodzenia roszczeń

Na dochodzenie roszczeń o naprawę szkód, które miał wyrządzić Grupie Azoty Zakłady Chemiczne Police jej poprzedni zarząd, pozwalają spółce uchwały podjęte w poniedziałek przez walne zgromadzenie Polic. B. zarząd miał narazić spółkę na wielomilionowe straty.

Publikacja: 03.07.2017 19:12

- Akcjonariusze zdecydowaną większością głosów podjęli uchwały ws. dochodzenia roszczeń od byłych członków zarządu - powiedziała PAP szefowa biura public relations polickich zakładów Ewa Prueffer.

- Zarząd jest zobligowany, by w każdym przypadku, gdy interes spółki został naruszony bezwzględnie dochodzić roszczeń na pokrycie wszelkich szkód, które powstały w wyniku działań poprzedniego kierownictwa firmy - powiedziała Prueffer. Jak dodała, zarząd będzie zmuszony w świetle prawa skorzystać z takiej możliwości.

Podjęte uchwały otwierają zarządowi polickiej spółki prawną możliwość dochodzenia roszczeń o naprawienie szkód, które miały być wyrządzone spółce przez poprzedni zarząd. Gdyby nie decyzja akcjonariuszy, powództwo w tej sprawie zostałoby oddalone przez sąd.

Jednym z warunków koniecznych do dochodzenia roszczeń było również nieudzielenie absolutorium członkom poprzedniego zarządu. Stało się to 12 czerwca br. podczas obrad walnego zgromadzenia, które po trzytygodniowej przerwie zostało zakończone w poniedziałek.

CBA zatrzymało dwa tygodnie temu dziesięć osób w tej sprawie. To m.in.: b. prezes Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police Krzysztof J., b. członkowie zarządu Anna P. i Wojciech N., a także b. dyrektor generalny African lnvestment Group Tomasz J. Wśród podejrzanych są także b. kierownik biura spedycji polickiej spółki Maciej G. i b. prezes zarządu Transtech Robert Z.

Według śledczych, przez działalność b. członków zarządu, a także osób pełniących kierownicze stanowiska oraz przedstawicieli różnych spółek współpracujących z zakładami, spółka straciła co najmniej 30 mln zł i została bezpośrednio narażona na stratę kolejnych 2,5 mln zł.

Krzysztofowi J., Annie P., Wojciechowi N. i Tomaszowi J. prokurator zarzucił wyrządzenie African lnvestment Group (spółka zależna od Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police) szkody majątkowej wielkich rozmiarów w wysokości ponad 22,2 mln zł. Do popełnienia przestępstwa doszło między 1 września 2014 r. a 30 czerwca 2016 r. w związku z podpisaniem umów dot. inwestycji prowadzonych przez African lnvestment Group w Senegalu. Według prokuratury, podejrzani zawarli umowy i na ich podstawie dokonali wypłaty pieniędzy mając świadomość, że usługi będące przedmiotem umów nie zostały faktycznie wykonane.

Jak podał wcześniej w komunikacie rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, prowadzący postępowanie nie wykluczają powiększenia listy zarzutów.

Grupa Azoty Zakłady Chemiczne Police, wchodząca w skład Grupy Azoty, jest największą w regionie zachodniopomorskim spółką giełdową. Łącznie Police zatrudniają ok. 2,4 tys. pracowników.

Grupa Azoty to największa w Polsce firma chemiczna, notowana na GPW. Powstała w wyniku konsolidacji zakładów z Tarnowa, Puław, Polic i Kędzierzyna-Koźla. Grupa jest drugim co do wielkości producentem nawozów sztucznych w Europie i liczącym się producentem związków chemicznych.

- Akcjonariusze zdecydowaną większością głosów podjęli uchwały ws. dochodzenia roszczeń od byłych członków zarządu - powiedziała PAP szefowa biura public relations polickich zakładów Ewa Prueffer.

- Zarząd jest zobligowany, by w każdym przypadku, gdy interes spółki został naruszony bezwzględnie dochodzić roszczeń na pokrycie wszelkich szkód, które powstały w wyniku działań poprzedniego kierownictwa firmy - powiedziała Prueffer. Jak dodała, zarząd będzie zmuszony w świetle prawa skorzystać z takiej możliwości.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko