W Brukseli przyspieszyło w sprawach finansowych. Jeszcze kilka tygodni temu nie wykluczano, że porozumienie w sprawie budżetu UE na lata 2021–2027 może zapaść dopiero w drugiej połowie roku. Jednak Charles Michel, nowy przewodniczący Rady Europejskiej (po Donaldzie Tusku), podszedł do sprawy ambitnie i chce mieć sukces jak najszybciej. Zwołał właśnie nadzwyczajny szczyt UE na 20 lutego. – Jest ogromna szansa, że sprawa zostanie zamknięta w czasie tego jednego szczytu. Jak będzie trzeba, to Michel będzie trzymał przywódców w Brukseli dwa–trzy dni – mówi „Rzeczpospolitej" dobrze poinformowana osoba zaangażowana w budżetowe negocjacje.