Wyniki powinny być znane już w piątek, ale w ostatniej chwili tramwajarze odmówili ich ujawnienia.
– Potrzebujemy jeszcze kilku dni na porównanie danych. Odczyty różnią się znacznie od siebie w zależności od prędkości czy typu taboru – powiedział „Rz” odpowiedzialny za próby Wojciech Oleksiewicz z Tramwajów Warszawskich.
Jak ustaliliśmy, wyniki nie są jednoznaczne. W niektórych przypadkach badacze nie stwierdzili oczekiwanego obniżenia poziomu hałasu i drgań.
Pomiary zostały przeprowadzone po raz pierwszy w maju, a później w październiku – po zakończeniu przez firmę ZUE Kraków remontu torów w Al. Jerozolimskich.
Wyniki miały posłużyć udowodnieniu celowości i efektywności inwestycji. A to jest z kolei potrzebne, żeby Warszawa dostała z Brukseli zwrot 40 proc. kosztów: remontu torów i podstacji, zakupu taboru oraz systemu informacji pasażerskiej (łączne wydatki to ponad 200 mln zł).