Na razie trafia tam zaledwie 1 proc. całości polskiego eksportu. Ale blisko i rozwijające się gospodarki Brazylii, Meksyku czy Peru mogą dać szanse na osiąganie znacznie większych zysków niż na mocno konkurencyjnych rynkach europejskich oraz perspektywę ekspansji na kolejne kraje kontynentu.
- Jeśli polscy eksporterzy mogą z sukcesami handlować z dalekimi i tak różnymi krajami jak Chiny, Oman czy Angola, to nie widzę powodów, dla których nie mogliby rozwijać się w Ameryce Łacińskiej. Tym bardziej, że ze swoimi historycznymi i gospodarczymi powiązaniami z Półwyspem Iberyjskim jest nam dużo bliższa – twierdzi Robert Antczak, odpowiedzialny za rozwój biznesu międzynarodowego w Banku Zachodnim WBK.
- Polska eksportuje do Ameryki Łacińskiej głównie maszyny i urządzenia, produkty chemiczne, profile i kątowniki stalowe, samochody i części samochodowe oraz meble. Możliwości rozszerzenia listy produktów są jednak daleko większe, podobnie jak szanse lokowania tam inwestycji. Obiecująca może być zwłaszcza Brazylia. Tym największym rynkiem Południowej Ameryki powinny interesować się polskie firmy, które produkują elektronikę, maszyny, środki transportu, w tym zwłaszcza małe samoloty i części motoryzacyjne. Szansę na sukces w Brazylii mają też eksporterzy środków chemicznych, nawozów i olejów – uważa Olga Pietkiewicz, szefowa International Desk w Banku Zachodnim WBK.
Brazylia może być również perspektywicznym rynkiem dla producentów kosmetyków. Ale to także rynek trudny ze względu na odległość i protekcjonizm gospodarczy. Polskim przedsiębiorcom sprawia kłopoty także język portugalski, którym jako jedynym posługuje się duża część tamtejszych przedsiębiorców. Ponadto skomplikowane procedury administracyjne czy zróżnicowany w zależności od regionu system podatkowy sprawiają, że niezbędny staje się lokalny partner.
Kolejnym dużym rynkiem jest Chile. Wysyłamy tam m.in. turbiny gazowe, samochody dostawcze, dźwigi, taśmy przekaźnikowe, tokarki, a także sprzęt gospodarstwa domowego. Jest natomiast szansa eksportu dla firm działających w branży lotniczej oraz w przemyśle zbrojeniowym. Także w sektorach związanych z gospodarką morską, jak obsługa portów czy rybołówstwo. Korzystna dla eksporterów może się także okazać rozwijanie polsko-chilijskiej współpracy w wykorzystywaniu nowych, niekonwencjonalnych źródeł energii, zwłaszcza odnawialnej.