Reklama

Państwo odbiorcą innowacji

Polski model wspierania innowacyjnych projektów dopiero się tworzy. W ich powstawaniu mogą pomóc rodzime zamówienia rządowe.

Publikacja: 25.04.2016 21:00

Uczestnicy debaty, która odbyła się w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym apelowali o tworzenie

Uczestnicy debaty, która odbyła się w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym apelowali o tworzenie kultury wspierania innowacji

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

O niełatwej, ale postępującej współpracy rodzimego biznesu i nauki na polu innowacji rozmawiali uczestnicy piątkowej debaty, która odbyła się w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym w ramach Ogólnopolskiego Forum Innowacyjności. Zgodzili się, że nie ma sensu dzielenie innowatorów na naukowców i przedsiębiorców. Jednocześnie uznano, że co do zasady we wspólnych projektach innowacyjnych to przedsiębiorcy powinni być liderami.

Bez podziału

– Czy projekt badawczy musi się nam kojarzyć z naukowcem w białym kitlu? Nie, ale może. Natomiast na pewno sam naukowiec nie jest tym, który wprowadza produkt na rynek. To już rola przedsiębiorcy, który oczywiście może być też naukowcem – mówił Daniel Maksym, dyrektor Działu Innowacji i Rozwoju w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). W jego ocenie wytworzenie nowego produktu powinno być w dużej części animowane przez tego, kto będzie z tego czerpał korzyści, wprowadzi do produkcji i sprzeda lub udzieli licencji.

– To są klasyczne przykłady komercjalizacji wspierane przez Centrum, ale pamiętajmy, że przedsiębiorca musi dołożyć własne pieniądze, których instytut naukowy najczęściej nie ma – tłumaczył przedstawiciel NCBR.

– Jeżeli chcemy, aby rozwiązanie wypracowane w jednostce naukowej zostało wprowadzone na rynek i było sprzedawane jako produkt czy usługa, to musi być w to zaangażowany partner-lider, najlepiej przedsiębiorca, bo to on zna się na robieniu biznesu – tłumaczył Michał Szaniawski, wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP). Zgodziła się z tym Joanna Kowal, country manager z firmy Avalon Solutions będącej partnerem amerykańskiego giganta – Google'a. – Rola przedsiębiorcy jest nie do przecenienia, bo to on ma kontakt z rynkiem i zna jego potrzeby, a np. wszystkie narzędzia jakie Google oferuje swym klientom i pracownikom, są oparte na potrzebach użytkownika końcowego, indywidualnego bądź biznesowego – mówiła Kowal.

Kultura innowacji

Szaniawski przyznał, że kwestią otwartą pozostają jakość współpracy pomiędzy jednostkami naukowymi i przedsiębiorstwami. – Dotychczas w naszym środowisku biznesowo-naukowym brakowało prorynkowego współdziałania, a jeśli ono było, to słabo rozwinięte, i nad tym musimy pracować – zachęcał wiceszef ARP. Jego zdaniem słuszny jest kierunek mobilizacji przedsiębiorców, którzy chcą skorzystać ze wsparcia publicznego na innowacje, aby robili to w formie konsorcjów czy np. podzlecania razem z jednostkami naukowymi, gdyż środki publiczne, także unijne, kiedyś się skończą, a warto przedtem wykształcić kulturę współpracy nauki z przedsiębiorcami.

Reklama
Reklama

O tworzenie kultury wspierania innowacji apelował prof. Piotr Płoszajski ze Szkoły Głównej Handlowej. – Musimy stworzyć takie warunki, aby ci, którzy mają ciekawe pomysły, mieli gdzie przyjść, aby je zaprezentować, i aby ktoś pomógł im je skomercjalizować. Prosty podział na naukowców i przedsiębiorców jest archaiczny – tłumaczył Płoszajski. Podziałowi innowatorów na naukowców i przedsiębiorców sprzeciwiła się też Ewa Janczukowicz-Cichosz, wicedyrektor Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego (PPNT). – W parku mamy osoby, które prowadząc innowacyjne firmy, są i naukowcami, i przedsiębiorcami. To chyba najlepsze rozwiązanie – tłumaczyła. O ile eksperci zgodzili się, że kulturę innowacji warto tworzyć, o tyle już zdania co do działań rządu na tym polu mieli zróżnicowane. Rząd powołał radę ds. innowacyjności, tworzy małą i dużą ustawę o innowacyjności, a także nowy system zachęt podatkowych dla innowatorów. Ma też powstać biała księga barier, która będzie podstawą prac nad dużą ustawą o innowacyjności.

– Pytanie, czy rządzący wiedzą, jaką kulturę zmiany chcieliby wdrożyć w firmach. Jeżeli wszyscy ją rozumiemy, to trzeba stworzyć konkretny plan działań – mówiła Kowal. Dość sceptycznie do działań rządu ustosunkował się Płoszajski. – Patrząc na rankingi najbardziej innowacyjnych krajów, nie przypominam sobie, aby działały w nich specjalne rady ds. innowacji, bo innowacyjności nie tworzy się poprzez powołanie komitetu. Nie twierdzę, że to czemukolwiek przeszkodzi. To jedna z dróg, ale na pewno nie najważniejsza – mówił Płoszajski. – Kraje, które są innowacyjne, nie zaczynały od powołania rady czy napisania ustawy o innowacyjności, ale tworzyły kulturę innowacyjności, a to znacznie trudniejszy i znacznie mniej spektakularny proces – dodał.

O późniejszą ocenę nowych rozwiązań apelował wiceprezes ARP. – Efektów nowego podejścia, które dopiero się tworzy, nie zobaczymy po dwóch–trzech miesiącach. Potrzeba na to więcej czasu – przekonywał. Przypomniał, że poza radą ds. innowacji działa też zespół ds. innowacji, który się składa z ok. dziesięciu wiceministrów i przedstawicieli kilku innych instytucji. – Uczestniczę w jego pracach i nigdy nie widziałem w administracji publicznej tak dużej determinacji, aby zrobić coś lepiej – mówił Szaniawski. Jak dodał, także w ARP ważne będzie odejście od prostego pompowania pieniędzy na rzecz pomysłowości, pracy i zaangażowania osób, a w rezultacie tworzenie środowiska, w którym firmy i jednostki naukowe mają szansę się rozwijać.

Zdaniem Daniela Maksyma w Polsce dopiero tworzy się model wspierania innowacji. – Musimy znaleźć drogę będącą połączeniem znanych już rozwiązań amerykańskich, izraelskich czy fińskich, ale i polskich uwarunkowań. Sedno sprawy to znalezienie równowagi pomiędzy formami wsparcia innowacji i jednocześnie oddolnym ssaniem na te wynalazki. Musimy też je sprzedawać na globalnym rynku – tłumaczył przedstawiciel NCBR.

Zamówienia rządowe

Uczestnicy debaty zgodzili się, że część popytu na innowacje może zapewnić państwo poprzez zamawianie innowacyjnych produktów i usług. Do tego może też przyczynić się współpraca między sektorem MŚP a dużymi firmami kontrolowanymi przez państwo.

– Włączając się w program „Start in Poland" uruchomiony przez Ministerstwo Rozwoju, oferujemy warsztaty i nabory małych oraz średnich firm, które są w stanie zaoferować rozwiązania odpowiadające na potrzeby dużych spółek, na razie Skarbu Państwa, ale może w przyszłości będziemy organizować je także dla innych dużych spółek. Mamy już za sobą taki warsztat zakończony sukcesem. Cztery firmy mają szanse na kontrakty – mówił Szaniawski.

Reklama
Reklama

Jego zdaniem taka forma pomocy może być często dużo bardziej korzystna dla małej czy średniej firmy niż otrzymanie dotacji. – Przedsiębiorca zyskuje dużego klienta, rynek i doświadczenie, musi wejść na najwyższy poziom zaawansowania jakościowego, bezpieczeństwa, a to otwiera mu później drzwi do kontraktów globalnych – tłumaczył wiceprezes ARP. – Taka rola państwa jako kreatora popytu jest zdecydowanie ważniejsza niż proste przekazywanie dotacji. Tak stymulują popyt na innowacje np. zamówienia rządowe w Izraelu. Mają one genezę militarną, ale potem są przenoszone do sektora cywilnego. Państwo ma tutaj do odegrania wielką rolę jako zamawiający – mówił Płoszajski.

Duże komercyjne firmy też szukają innowacji w sektorze MŚP. – Kilka dni temu mieliśmy wizytę przedstawicieli Ikei. Chcieli się oni spotkać z firmami, które zajmują się produktami, spoza ich branży, bo Ikea szuka czegoś zupełnie nowego – mówiła Janczukowicz-Cichosz. Jak zdradziła, najbardziej owocne rozmowy koncern miał z firmą MpicoSys, która zaprojektowała e-papier i kilka jego zastosowań. – W Polsce od 2010 r. działa Ikano bank, a w ub.r. Ikea w Szwecji weszła na rynek ubezpieczeń i sprzedaje ubezpieczenia dla matek i dzieci. To tylko potwierdza tezę o zanikaniu sektorów – spuentował prof. Płoszajski.

Patronat Rzeczpospolitej
Odporny transport wyzwaniem dla integracji i rozwoju
Patronat Rzeczpospolitej
Kluczowa ciągłość działania infrastruktury krytycznej
Wydarzenia Gospodarcze
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Wydarzenia Gospodarcze
Nowa przestrzeń dialogu o zdrowiu najmłodszych: debiut Forum Zdrowia Dzieci w Katowicach
Wydarzenia Gospodarcze
Sama emerytura nie zapewni spokojnej starości
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama