Polscy eksporterzy powinni brać pod uwagę ekspansję na rynki państw bałtyckich – twierdzą eksperci Banku Zachodniego WBK. – Ze względu na bliskość geograficzną i kulturowo-historyczną to może być bardzo dobra decyzja, szczególnie dla mniejszych firm – uważa Piotr Dylak, dyrektor ds. finansowania handlu w BZ WBK.
Warta uwagi jest zwłaszcza Litwa. Wymianie handlowej z tym krajem sprzyja komplementarność gospodarek – polska w dużej mierze oparta jest na przemyśle, podczas gdy litewska ma dobrze rozwinięty sektor usług. Według danych Ministerstwa Rozwoju wartość eksportu z Polski na Litwę wyniosła w 2014 roku 2,3 mld euro. W roku ubiegłym było to już 2,5 mld euro. Eksport z Polski na relatywnie niewielką Litwę okazał się w minionym roku sześć razy większy niż polski eksport do Indii i siedmiokrotnie większy niż eksport do Kazachstanu oraz przeszło dwukrotnie większy niż do Kanady.
Dobre i tanie
Sprzedaż na Litwę jest różnorodna: głównie dotyczy wyrobów przemysłu chemicznego i przetwórstwa tworzyw sztucznych, wyrobów przemysłu elektromaszynowego, artykułów rolno-spożywczych oraz produktów mineralnych.
Polskie produkty są dobrze odbierane na litewskim rynku. Jak wynika z przeprowadzonego na zlecenie WPHI badania nt. percepcji polskich marek na Litwie, aż 72 proc. mieszkańców Litwy pozytywnie oceniło relację ceny do jakości polskich produktów, a 65 proc. dobrze postrzega ich jakość. Polskie towary uznawane są na Litwie jako konkurencyjne – aż 81 proc. respondentów akceptuje ich ceny.
Szansą dla polskich eksporterów są realizowane na Litwie projekty infrastrukturalne. Według Ministerstwa Rozwoju daje to okazję dla ekspansji na tym rynku firm budowlanych, a także dostawców stali, konstrukcji, rur czy np. zaworów. Duże szanse dla polskich dostawców materiałów budowlanych daje program termomodernizacji budynków.