Przed około dwoma tygodniami EUR/USD atakował poziom 1,095. Mimo kilku prób, opór ten powstrzymał dalsze umacnianie euro do dolara. W ostatnich dniach kurs głównej pary walutowej zniżkuje i zbliża się do 1,08.

Złoty w dół, złoto w górę

Mocniejszy dolar do euro nie sprzyja złotemu. Dolar drożeje na koniec tygodnia o 2 gr, do 3,985 zł. Euro przez chwilę wybijało się dziś ponad 4,32 zł, ale po południu kosztuje 4,31 zł, czyli podobnie do czwartkowego zamknięcia. 

Znów zniżkuje złoto. Uncja kruszcu kosztuje 2174,3 dolara, co oznacza spadek o 0,33 proc. O ponad 3 proc. zniżkuje bitcoin, wyceniany na 62968 dolarów.

Banki centralne mają głos

Tydzień upłynął pod znakiem posiedzeń banków centralnych. Zdaniem Łukasza Zembika z Oanda TMS Brokers, największą niespodziankę zaserwował SNB obniżając stopy już teraz, czego rynek w ogóle nie brał pod uwagę. - W Japonii koszt pieniądza wzrósł pierwszy raz od 17 lat i tym samym ostatni bank centralny wyszedł z ujemnych stóp procentowych. Fed na moment osłabił dolara wskazując, że wciąż w grze są trzy obniżki stóp procentowych. Dobre dane makro z kolejnego dnia przyczyniły się jednak do aprecjacji dolara i ruch wzrostowy na EUR/USD został całkowicie zniesiony z nawiązka. Z kolei Bank Anglii wysłał gołębi sygnał i tym samym przyczynił się do osłabienia funta – mówi ekspert Oanda TMS Brokers.