Zdaniem analityków to wina wojny cenowej w ubezpieczeniach komunikacyjnych, bessy na rynku długu i giełdowych spadków.
W II kwartale PZU pokaże zysk netto na poziomie 428 mln zł – wynika ze średniej prognoz analityków ankietowanych przez „Parkiet". To oznacza wynik gorszy o ponad 55 proc wobec analogicznego okresu rok wcześniej.
Giełda pod presją
Po I półroczu 2015 roku według rynkowych prognoz spółka wypracowała niemal 1,4 mld zł zysku netto czyli o 20 proc. mniej niż przed rokiem. Zdaniem pytanych przez nas ekspertów składka przypisana brutto największego w kraju ubezpieczyciela wzrosła w II kwartale o prawie 9 proc. do poziomu sięgającego 4,5 mld zł. Napływ składki od początku roku wyniósł 9,1 mld zł co oznacza wzrost o 8,2 proc.
- Spodziewam się raczej słabych wyników PZU po I półroczu, głównie z powodu presji na wynik inwestycyjnych – mówi „Rzeczpospolitej" Jaromir Szortyka, analityk DM PKO BP. - Kwartał nie należał do łatwych. Mieliśmy bardzo słaby rynek akcji, a z kolei rentowności obligacji mia;y swój dołek akurat na koniec I kwartału. Najprawdopodobniej wynik inwestycyjny będzie więc mizerny – wskazuje analityk.
Jego zdaniem jeśli chodzi o działalność ubezpieczeniową, nie należy spodziewać się znaczących zmian. - Tak jak w poprzednich kwartałach, nadal będą widoczne efekty wojny cenowej w ubezpieczeniach komunikacyjnych – uważa Szortyka. Analityk przypomina o słabym wyniku PZU w ubezpieczeniach na życie w I kwartale. - Pytanie czy to była jednorazowa wpadka, jak zapewniała spółka, czy to osłabienie przeniesie się na kolejne kwartały – zastanawia się Szortyka.