Powstanie listopadowe - zmarnowana szansa
Spiskowcom, którzy zorganizowali powstanie listopadowe, nie udało się zabić ani wziąć do niewoli wielkiego księcia Konstantego. Z tego powodu podziały między Polakami umocniły się, co doprowadziło do ostatecznej klęski powstania, które mogło wyzwolić Polskę.
Co stało się z Piotrem Wysockim po upadku powstania listopadowego?
Nazwisko Piotra Wysockiego jest nierozerwalnie związane z powstaniem listopadowym, a właściwie z jego rozpoczęciem 29 listopada 1830 roku. Będąc jedynie podporucznikiem, instruktorem musztry w Szkole Podchorążych Piechoty wojsk Królestwa Polskiego, nie mógł stanąć na czele wielkiego zrywu narodowego. Ale to jego wystąpienie stało się iskrą inicjującą wybuch Powstania - jedynego w dziejach Polski porozbiorowej w XIX wieku, które miało dużą szanse powodzenia. Przedstawił to bardzo sugestywnie wybitny polski historyk Jerzy Łojek, w pracy „Szanse Powstania Listopadowego”.
Etos rodził się, gdy bili Rosjan
Żandarmeria Wojskowa organizuje uroczystości 184 rocznicy bitwy pod Dębem Wielkim. Bo tam w walce z Rosjanami narodził się etos żandarmów – tłumaczą wojskowi.
Żydzi wsparli Polaków w 1830 r.
Wielu starozakonnych za udział w Powstaniu otrzymało odznaczenia, w tym także krzyże Virtuti Militari — mówi historyk Emil Noiński