Reklama

Skarby narkotykowego barona

Właściciele dawnej rezydencji szefa kartelu z Medellin Pablo Escobara chcą ją zburzyć w poszukiwaniu kosztowności albo trupów.

Publikacja: 17.01.2016 10:45

Słynne zdjęcie, które Pablo Escobar zrobił sobie na tle Białego Domu

Słynne zdjęcie, które Pablo Escobar zrobił sobie na tle Białego Domu

Foto: www.youtube.com

Christian de Berdouare do którego należy sieć fast-foodów „Chicken Kitchen" i jego żona, dziennikarka Jennifer Valoppi zapowiedzieli, że zniszczą dom i przekopią całą ogromną posiadłość znajdująca się na przedmieściach Miami na Florydzie.

„Spodziewamy się wszystkiego" - powiedział de Berdoure. „Możemy znaleźć gotówkę, złoto, biżuterię albo trupy" – dodał. Właściciele nie wykluczają bowiem, że na terenie posiadłości mogą znajdować się szczątki wrogów Escobara, pomordowanych na jego rozkaz.

Szef narkotykowego kartelu z Medellin sam zginął w 1993 roku, w czasie ataku policji na jego kryjówkę w tym kolumbijskim mieście. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo, nie mogąc wydostać się z pułapki.

Wcześniej, przez kilkanaście lat stał na czele najbogatszego i jednego z najokrutniejszych gangów w historii. Na początku lat 90. miesięcznik „Forbes" umieścił go na siódmym miejscu najbogatszych ludzi świata. Majątek Escobara szacowany był wtedy na 30 miliardów dolarów.

Mimo, że od lat 80. był poszukiwany listem gończym przez USA, nie miał problemów z poruszaniem się – korzystają z fałszywych dokumentów – po tym kraju. Zrobił sobie nawet i opublikował swoje zdjęcie na tle Białego Domu.

Reklama
Reklama

W tym czasie kupił rezydencję w Miami i zarejestrował na swoje prawdziwe nazwisko – cały czas będąc poszukiwanym przez amerykańską policję. Ogromna posiadłość z domem w którym są cztery sypialnie, sześć łazienek, a przed nim basen i własna przystań jachtowa kosztowała go ok. 760 tys. dolarów.

W 1987 roku rząd USA zarekwirował wszystkie nieruchomości Escobara na Florydzie, warte wtedy ok. 20 mln dolarów. W 2014 roku de Berdoure kupił dom za prawie 10 milionów dolarów.

Agenci DEA (amerykańskiej agencji antynarkotykowej) nie są pewni, czy szef kartelu z Medellin kiedykolwiek przebywał, czy choćby odwiedził tę rezydencję. Ale bez wątpienia była ona używana jako lądowisko dla małych samolotów, którymi w latach 80. przemycano narkotyki z Kolumbii do USA.

Bez przerwy przebywali w niej gangsterzy Escobara, którzy – zdaniem agentów DEA – mogli używać odległych jej zakątków do zakopywania ciał pomordowanych przeciwników.

„Chcemy zamknąć wreszcie bardzo ponury rozdział w historii Miami" – powiedziała Jennifer Valoppi. Małżeństwo zebrało ekipę poszukiwaczy, wyposażonych w wykrywacze metali, georadary i inny specjalistyczny sprzęt.

Na razie, przy wstępnych oględzinach rezydencji, wykryli jedynie dziury w ścianach – prawdopodobnie ślady po poprzednich poszukiwaczach, który też szukali tam skarbów Escobara.

Reklama
Reklama

Zobacz także:

Eurowizja bez Polski?

Świat
„Rzecz o geopolityce”: Sojusz Chin i Rosji. Operacja USA na Karaibach
Świat
W poniedziałek w Londynie pilny szczyt w sprawie Ukrainy
Świat
Sarkofag nad reaktorem w Czarnobylu nie chroni już przed promieniowaniem
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1381
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1380
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama