Sprawa ujrzała światło dzienne dzięki pewnemu studentowi historii, który dwa lata temu opublikował dokumenty z archiwum miejskiego.

Okazało się, że władze Amsterdamu naliczyły kary za niepłacony czynsz 240 Żydom, którzy po pobycie w obozie koncentracyjnym wraz z zakończeniem wojny wracali do swych domów.

Amsterdam naliczał kary nawet tym ofiarom Holocaustu, których domy i mieszkania po ich wywiezieniu do obozów trafiały w ręce niemieckich żołnierzy i urzędników oraz działaczy holenderskiej kolaboranckiej partii nazistowskiej.